Wróciłyśmy całe, zdrowe i zmęczone ;). Na zlocie było bardzo przyjemnie, Tosia zawarła znajomość z nowymi, psimi kumplami, a z jednym z nich nawet się bawiła, nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że Tosia bawiła się wtedy pierwszy raz z innym psem :). Żałuję trochę, że nie było zbyt wiele miejsc do pospacerowania, pogoda była taka paskudna (i nadal jest) oraz tego, że komary najchętniej zjadłyby nas żywcem, ale te niedogodności wynagradzały nam zajęcia ze szkoleniowcem i pogawędki ze zlotowiczami.
Poniżej trochę tośkowych zdjęć, jest to miks radosnej twórczości kilku uczestników zlotu, łącznie ze mną.
Super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Gabrysia.
Jak ja lubię takie zloty! :D Fajne zdjęcia, pewnie świetnie się bawiłyście ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
widac ze sie udal zlot :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś zdradzić gdzie kupiłaś te fioletowe trampki ? :) Świetne są, od dawna takich szukam ! :D
OdpowiedzUsuńTe fioletowe trampki, to conversy light, kupione na miejscu, ale w sieci też można je dostać ;).
OdpowiedzUsuńNatalia
Bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńHahaha a ten "warkot" to czyj? XDD
OdpowiedzUsuńSuper że się super bawiłyście :D
I że Tosia przełamała pierwsze mury(czy jak to się mówi) i pobawiła się z innym psiakiem :D Teraz może być tylko lepiej!
Acha i jeszcze XD Boskie jest to zdjęcie http://i678.photobucket.com/albums/vv147/RaspberryCookie/Kynologia%20I%20zlot/zlot275.jpg !
OdpowiedzUsuń