Nie sądziłam, że będę mogła napisać tak kiedyś o wspólnym wypadzie ze znajomymi mając świadomość, że Gin brała we wszystkim czynny udział :D.
Dzięki
Asi frizbowe zmagania Gin zostały udokumentowane, a ja dotąd nie dowierzam, że moje psisko przekonało się do talerzyków na zewnątrz i to jeszcze w zupełnie obcym dla niej miejscu.
Wszystkie zdjęcia dostępne
>>tutaj<<
Ale super! Zdjecia sa poprostu genialne.
OdpowiedzUsuńGin ładnie wychodzi frisbowanie, tylko tak dalej.
Powodzenia.
Ale Ginowa cudnie wygląda w tych szelkach! Lubie jej frisbowanie! <3
OdpowiedzUsuńRety , jak ja uwielbiam patrzeć na frizbowe foty , a najbardziej gdy psy łapią frisbee w powietrzu ; p
OdpowiedzUsuńBardzo śliczne psisko ;) Chciałabym aby Bajka też tak frizbowała , ale jest jamniczkiem więc czego od niej wymagać ;D
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne !
śliczne szelki :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że się przekonała ;D
OdpowiedzUsuńI te Gin-owe szelki <33
Też by nam się przydał taki frizbowy fotograf XD
OdpowiedzUsuńGin ma smykałkę do wszystkiego:D
Zazdroszczę takiego nakręcenia na dekle. Fotki fajne :)
OdpowiedzUsuńNo,no wspaniałe zdjęcia a Gin wspaniale łapie dekle! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, Gin niesamowita!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę po cichu ;-)
gratki i tu dziewczyny !
OdpowiedzUsuńZawsze warto wierzyć w swojego psa i się nie poddawać - to się cholernie opłaca !
Super zdjęcia i gratuluję postępów.
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie.