Trening! Mój pies był dzisiaj wyjątkowo antymyślący. Nie wiem do końca co było tego przyczyną, może cieczka, może samo ćwiczenie było zbyt trudne (chociaż nie wydawało mi się), w każdym razie nie za pierwszym razem udało nam się to dobrze pobiec. Gina 3 razy pod rząd wiedziała co to znaczy "cik, cik, cik", a za czwartym razem i tak zamiast skręcić w lewo, skręcała w prawo (wtf?! przecież wcześniej to robiłyśmy i wszystko wydawało się być takie jasne). Następnym razem zrobimy sobie coś bardziej lajtowego, żeby nie utrwalać złych rzeczy. Oby ta mózgowa niedyspozycja była spowodowana cieczką :(.
Z takich przyjemniejszych rzeczy, to Ginka bardzo ładnie zostawała na starcie. Kiedyś miewała z tym problemy i zrywała się jeszcze zanim usłyszała komendę, a od dłuższego czasu nauczyła się grzecznie czekać.
Za to ja będę musiała zrobić sobie numerki, bo uczenie się sekwencji z kartką w ręku jest dla mnie dość kłopotliwe ;D.
Jak widać na zdjęciu wyżej tyczki do hopek pomalowane! :D Wczoraj zrobiliśmy skok w dal, zmieniłam też trochę wygląd koła (które robiliśmy jakiś czas temu). Kilka dni wstecz zaczęliśmy robić kładkę. Wszystkie materiały są, teraz czekamy tylko aż deski wyschną, bo były ze świeżo ścinanego drzewa i podobno dopóki nie będą suche, nie będzie sensu ich malować (ze względu na to, że farba się "nie przyjmie" i z czasem zacznie odpadać). Niedługo zamierzam wrzucić zdjęcia reszty przeszkód oraz opisy, jak były wykonywane, może komuś się to przyda ;).
Czekam na te opisy i zdjęcia,!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wpisy z serii D I Y :D♥
Na pewno będzie lepiej ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia!
Pozdrawiamy
Byłoby wspaniale, dla mnie bardzo się przyda opis wykonania i jego efekty. :)
OdpowiedzUsuńTo zapewne chwilowa niedyspozycja, nie martw się.
Świetny pomysł z opisami :)
OdpowiedzUsuńMy chyba jutro weźmiemy się za trenowanie agility bo jesteśmy jednak "zieloni"
Czasem ma się gorsze dni, nie łam się chwilowym roztargnieniem. W końcu tylko człowiek miewa chwile słabości? Każdemu się zdarza.
OdpowiedzUsuńCzekam na te wasze przeszkody, ciekawa jestem ich obecnego stanu. :)
Może psiaki wstały dziś lewą łapą?:P
OdpowiedzUsuńNa pewno wkrótce będzie o wiele lepiej.
Czekamy na opisy i zdjęcia.Nie mogę się doczekać.
Pozdrawiamy
Może mają poprostu zły dzień;)
OdpowiedzUsuńOj jak ja Ci zazdroszczę, że będziesz miała te przeszkody już teraz...ja muszę czekać na wiosnę;)
Właśnie, może po prostu Gin miała zły dzień. Moja Sonia często ma złe dni i wtedy nic nam nie wychodzi, a jej się w ogóle nic nie chce robić. Wtedy po prostu pozwalam jej się zająć swoimi sprawami. Są tego za to takie plusy, że zazwyczaj następnego dnia jest bardzo zmotywowana do pracy i wszystko jej świetnie wychodzi. Może i z Ginny będzie podobnie.
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać opisów wszystkich waszych przeszkód.
Czekam na opisy :) Ja mam zbudowany byle jak tor i nawet nie pomalowany , więc skorzystam . Z resztą mam za mało przeszkód i muszę się wziąść za robotę . :D
OdpowiedzUsuńMyślę , że to z powodu cieczki . Moja psina też ostatnio miała takie zaniki , a po pięciu minutach przerwy robiła wszystko dobrze . :D
Moje psiaki też czasem są bez entuzjazmu (tak to nazwę), ale potem najczęściej lub następnego dnia ładnie ćwiczą. Nabierają wtedy więcej energii. :) Pozdrawiam was.
OdpowiedzUsuńNo u nas to akurat nie kwestia braku entuzjazmu tylko kompletnego braku myślenia, lecenia na pałę zamiast tam, gdzie pokażę, brak skupienia. Ale będzie dobrze, musi być :).
UsuńChyba każdy psiak miewa takie dni. ;)
OdpowiedzUsuńZanim się obejrzysz, chęć wróci i znów będą pełne energii i zapału.
Czekamy na resztę opisów przeszkód, już teraz zapowiada się obiecująco. :>
Pozdrawiamy.
fotogeniczne te kolorki są :)
OdpowiedzUsuńczekam na całość ;)
Golduś też miewa złe dni,ostatnio na treningu w ogóle nie chciał pracować :( Zobaczymy jak dzisiaj :)Bardzo fajny pomysł ze wstawieniem zdjęć i opisem jak się je zrobiło :)Bardzo by pomogło wielu ludziom (w tym także mnie)w robieniu przeszkód :)Pozdrawiamy:Ewa,Goldi i Ivo :)
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia, opisy i wszystko inne :D
OdpowiedzUsuńMoże sama coś zrobię .. (?)
pozdrawiam
Być może to przez cieczkę...oby! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na opisy przeszkód ;)
Bardzo ładne kolory tych pomalowanych tyczek.
Pozdrawiam!
Też mamy własno robione stacjonaty z rurek PCV :)
OdpowiedzUsuńI są fajne no i najważniejsze, że lekkie dlatego mogę je przenosić nawet na drugi koniec mojej wioski :)
Mój też czasem ( często xd ) ma gorszy dzień i jest jakiś taki odmóżdżony.. Na szczęście to dość szybko przechodzi i można z psem popracować. Ginie też na pewno przejdzie :)
Pozdrawiamy.
Wrzucaj te opisy i zdjęcia, nam się przydadzą !
OdpowiedzUsuńŚlicznie pomalowane :) Czekamy na więcej zdjęć ; )
OdpowiedzUsuńLuna też bywa czasem strasznie odmóżdżona- najczęściej powody są dwa: ma zły dzień albo tak się cieszy i roznosi ją energia, że szybciej biega niż myśli ;) Cieczka też może się przyczynić do takiego stanu. Na pewno jej przejdzie ;)
OdpowiedzUsuńAle fajny wygląd bloga!
OdpowiedzUsuń