Podobno jaki będzie Sylwester, taki będzie cały rok, dlatego najlepiej spędzić ten dzień w możliwie najprzyjemniejszy sposób ;). W naszym wypadku nie mogło obejść się bez sesji frisbee i agility.
Dzisiejsza sesja frisbee była chyba najlepszą ze wszystkich :D. Gin wyjątkowo ładnie wychodziły flipy, sposób na overy bez taranowania mojej nogi wciąż działał, coraz lepiej wychodziło mi rzucanie backhandów, do których suka mogła ładnie wyskoczyć, a najlepsze było to, że ona raz patrząc na frisbee, a raz na mnie mówiła "rzuć!". Sesja zakończona sukcesem, a dyski na kilka najbliższych dni wróciły do pudełka. Jak dotąd wszystko wskazuje na to, że nie na darmo zamówiłam kolejną parę dekli :D.
Trening agility ograniczyłyśmy do ćwiczeń na technikę skoku. Wyraźnie dało się zauważyć, że częstotliwość strzałów w okolicy zwiększyła się, dlatego miałam trochę obawy, czy Gingers będzie w stanie się skupić. Ładnie zostawała na miejscu, nawet wtedy, kiedy w tle pojawił się głośny huk, więc chyba nie mam się o co martwić w jej wypadku. Suk ładnie wysyłał się do zabawki przez 5 hopeczek, czasem kosił, dlatego muszę dokładniej wymierzać odległości między stacjonatami, bo to chyba z tego powodu. Pod koniec zrobiłyśmy chyba za dużo powtórzeń, bo suk wymyślił, że urozmaici sobie ćwiczenie i robił nie tak, jak chciałam.
W domu zajęłyśmy się jakimiś głupiutkimi sztuczkami chciałam, żeby Tosia skupiła się na czymś innym, niż na wystrzałach, ale to niestety bardzo trudne. Strasznie jest mi szkoda jej i innych psów, które tak ciężko sobie radzą w tym dniu.
W 2013r. chciałabym po każdym treningu wyciągać tyle wniosków, co dzisiaj, więcej startować w zawodach, bardziej cieszyć się z naszych małych sukcesów i mniej martwić się niepowodzeniami, bardziej wyluzować i dobrze się bawić! ;)
Szczęśliwego Nowego Roku! :D
To fajnie : )
OdpowiedzUsuńTeż mi jest żal tych psów które boją się petard ..
Szczęśliwego Nowego Roku !
Życzy Wiktoria & Fado
Szkoda tych zwierzaków, dla których ten dzień nie jest przyjemny.
OdpowiedzUsuńNo cóż... nic na to nie poradzimy.
PS. Samych sukcesów w tym nadchodzącym coraz większymi krokami Nowym Roku!
Fakt szkoda tych zwierzaczków.Wzajemnie i dziękujemy.
OdpowiedzUsuńMi też jest szkoda tych zwierzaków (i to nie tylko psów). Gratuluję tak udanego treningu. Oby było ich więcej! :D
OdpowiedzUsuńHopki są domowej roboty? Są cudowne!
Tak, hopki robiłam sama. Dzięki :).
Usuńhttp://fastncrazy.blogspot.com/2012/11/stacjonata.html
Tutaj przepis na wykonanie.
I zapomniałam: Szczęśliwego Nowego Roku! Samych sukcesów i postępów w 'frisbowaniu i adżilitowaniu'! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i jeszcze więcej postępów w adżiliotwaniu i frisbiczkach! ;D
OdpowiedzUsuńSuper , że tak świetnie się skupiała przy tych hukach :D
OdpowiedzUsuńNo , a psiaków szkoda :/ Tym bardziej , że nie strzelają tylko o północy , a kilka dni przed i po .
Życzymy Wam wielu sukcesów w nowym roku !
To w takim razie ten rok pod względem sportowym będzie dla was wspaniały :).
OdpowiedzUsuńSuper, że tak pozytywnie spędziłaś Sylwestra z Gin :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że Tosia tak się bała...
Moje psiska nie boję się w sumie wystrzałów, wystarczy im tylko obecność właściciela i czują się bezpieczne. Natomiast mój kot, który przeżył swojego pierwszego Sylwestra dopiero w tym roku, ze strachu schował się za ubikacją i nie chciał wyjść...
Szkoda tych zwierzaków :( Ale już po, więc znów mają rok spokoju :)
Szczęśliwego Nowego Roku!
Taki Sylwek mi się podoba. ;)
OdpowiedzUsuńMi także serce się kraje gdy pomyślę o psach, które boją się wybuchów.
A Flopka niestety do takowych należy. :<
Pozostaje mi życzyć Szczęśliwego Nowego Roku! Aby była to dla Was szczęśliwa 13!
(Mojemu tacie ponoć przynosi ona szczęście... ;))
Pozdrawiamy!
E&F.
Zazdroszczę rekwizytów do agility :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Pozdrawiam :)
A więc życzę dużo, dużo owocnych treningów w 2013 roku! :)
OdpowiedzUsuńOby Twoje marzenia się spełniły i cały rok był owocny i przepełniony udanymi treningami i występami :)
OdpowiedzUsuńDla Gin optymalne odleglosci miedzy hopkami to byloby chyba, ze tak powiem, poltorej kroku ;)
OdpowiedzUsuńAż chciało by się kliknąć... LUBIE TO ;).
OdpowiedzUsuń