Dzisiaj Ginny kończy 3 lata!
Rok i dwa lata temu pisałam, że jest idealna. W zasadzie ten rok mogłabym podsumować tak samo, ale tym razem postanowiłam opisać jak to było, że nie zawsze Gi błyszczała (hmm... no dobra, w sumie to nadal bywa upierdliwa :P), a jej szlifowanie było dla mnie nie lada wyzwaniem.
Rok i dwa lata temu pisałam, że jest idealna. W zasadzie ten rok mogłabym podsumować tak samo, ale tym razem postanowiłam opisać jak to było, że nie zawsze Gi błyszczała (hmm... no dobra, w sumie to nadal bywa upierdliwa :P), a jej szlifowanie było dla mnie nie lada wyzwaniem.

Mimo, że jadła w klatce, spała w klatce, to jej nie cierpiała, a swoje niezadowolenie okazywała ujadając (dodam, że ma paskudny głos :P). W dzień można było to ignorować, ale w nocy często budziła wszystkich domowników, więc i tak trzeba było do niej wstawać. Nie pamiętam ile dokładnie trwało zaakceptowanie klatki, ale Gina przebywała w niej jeszcze przez parę miesięcy. A to dlatego, że dosyć długo miewała wpadki z siusianiem w domu.
Bardzo chciałam uprawiać z nią sporty i zależało mi na tym, żeby bawiła się zabawkami. Nie wszystkim chciała się bawić i miała duże problemy z aportem. Chyba dopiero mając rok w miarę ładnie aportowała, ale nadal miała problemy z zabawą frisbee (miałabym niezły ubaw, gdyby ktoś powiedział mi wtedy, że wystartujemy kiedyś w zawodach). W ogóle była strasznie wolna, na torze poruszała się truchtając, sztuczki też robiła bez większego zapału (choć całkiem nieźle się na nich skupiała i szybko łapała nowe polecenia). No i do tego była brzydka, bardzo nie podobała mi się jako zarośnięta kulka ani wtedy, kiedy dorwałam nożyczki, dopiero po strzyżeniu maszynką doszłam do wniosku, że całkiem ładny z niej piesek ;).
Wraz z pierwszymi treningami i LADC znów trudności z siedzeniem w klatce...

Kiedy poradziłyśmy sobie z tamtymi problemami jakiś czas później, dość nagle wyskoczył kolejny - z agresją w stosunku do innych psów, kiedy była na smyczy. Jak na razie udaje się to jakoś ogarnąć. A naszą największą zmorą są goście w domu, ale chyba w końcu znalazł się i na nich sposób ;).
Mimo przeróżnych, niemiłych etapów życia z Giną uważam, że jest naprawdę super i w zasadzie trafiła mi się jak ślepej kurze ziarno. Jak każdy ma wady, ale każdą z jej wad zasłania cała masa zalet. Jest taka, jaką ją sobie wymarzyłam: chętna do współpracy, pojętna, szybka, skoczna, przytulaśna, mistrz wszelkich psich sportów (złapie frisbee, przebiegnie palisadę, będzie chodzić przy nodze z wlepionymi we mnie oczkami) i sztuczek, lubi (kocha!) się bawić, miewa naprawdę ciekawe pomysły, potrafi rozbawić do łez i mogłabym tak wymieniać i wymieniać :D.
Sto lat Ginko Turbinko! :D
Sto lat, sto lat~! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i dalszych sukcesów!
Pozdrawiamy!
Tak, Gina pożyje jeszcze z tobą kuuupę lat. Wszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńCzęsto jest tak, że kiedy czytamy o czyimś życiu z psem przez internet, a osobiście tego psa nie znamy to wydaje nam się, że dany pies jest idealny i nie ma żadnych wad. W rzeczywistości często jest inaczej.
OdpowiedzUsuńWspaniale, że udało ci się poradzić z problemami i masz teraz tak cudowną psinę.
100 lat Gina!
Wszystkiego najlepszego :D !
OdpowiedzUsuńŻyczymy 100 lat i pozdrawiamy! ;*
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :D ! Bardzo ładnie o Waszym życiu napisałaś :)
OdpowiedzUsuńSto lat, setki kosteczek i ogromu zabawek. Żeby Wam się wszystko udawało ^o^
OdpowiedzUsuńŁAPKA!
Trzy lata? Wygląda zdecydowanie młodziej. Ja razem z Stefanem życzymy Ci wszystkiego najlepszego. STO LAT!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! :D
OdpowiedzUsuńTo już 3 lata? Kiedy ten czas minął? xd
OdpowiedzUsuńNajlepszego Ginko! :)
100 lat wymiataczu!
OdpowiedzUsuńNajlepszego Gino! I powodzenia w dalszej pracy :D
OdpowiedzUsuń1000000 lat!
OdpowiedzUsuńStówkaa! :D <3
OdpowiedzUsuńZawiodłaś mnie, Natalio. Czekałam na filmik! :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego dla Ginki ;)
OdpowiedzUsuńRocznik mojego Bacusia :D
Pozdrawiam!
100 lat Ginny! :D
OdpowiedzUsuń1000 lat!
OdpowiedzUsuńSto lat !
OdpowiedzUsuńPozdrowienia . :D
I życzymy dalszych sukcesów . :)
Nie miałam pojęcia,że miałyście kiedyś tyle problemów. A dla Ginny WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEGO,DUŻO KOŚCI I RADOŚCI :)
OdpowiedzUsuńSto lat.!
OdpowiedzUsuńWymiziaj ją ode mnie <3
Najlepszości i pysznych kości :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego ! :D
OdpowiedzUsuńTeż wolę psy krótko ścięte :)
Spóźnione WSZYSTKIEGO NAJLEPSZE GINNY.Jesteś cudownym pieskiem i pokazujesz,że kundelki też potrafią nie tylko bordery itp. Każdy pies będzie dobry w sporcie nie zależnie od rasy i ty jesteś tego przykładem.Jeszcze takiego wspaniałego kundelka nigdy nie widziałam.JESTEŚ PO PROSTU CUDOWNA :) 100 lat :) Pozdraiwamy:Ewa,Goldi i Ivo :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego! Jejciu, to ostatnie zdjęcie jest boskie :) a ja już byłam skłonna przyznać samej sobie, że wakacyjne zdjęcia są naprawdę spoko... Doprowadzasz ludzi do kompleksów tymi swoimi talentami ;) Naprawdę jest agresywna do innych psów na smyczy? Nie wygląda na taką, ale jak widać pozory mylą!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najpsiejszego!! :DD Niesamowicie się zmieniła przez ten czas :D Między innymi za sprawą fryzurki :D
OdpowiedzUsuńTroszkę się spóźniłyśmy, ale Wszystkiego Najlepszego Ginny! :)
OdpowiedzUsuńSto lat dla Gingersa i wszystkiego najlepsiejszego! ;)
OdpowiedzUsuńSto lat psiuniu i buziaki od Heli! :)
OdpowiedzUsuńJak to czytałam to wszystko wydawało mi się takie znajome hehe :) Ale jaka to satysfakcja teraz jak współpraca jest lepsza. :))
Spóźnionego Najlepszego <3
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i sto lat, Ginko :D Super, że udało się tak wiele naprawić, oby Wasza współpraca układała się jak najlepiej!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdzie życzeń Pudlowej nie składałam, także wielkie STO LAT Ginnko!
OdpowiedzUsuńSto lat i samych sukcesów! :)
OdpowiedzUsuńCzystych, pięknych i szybkich przebiegów na torku, złapanych dysków i... szczęścia, dużo szczęścia i radości ;) 100 lat!
OdpowiedzUsuńSpytam się, bo jestem ciekawska - po podjęciu decyzji o następnym psie do jakich ras się najbardziej przymierzałaś?
Ojj taaaak :-) Nie wazne, nie praktyczne - byleby kupic. :D
OdpowiedzUsuńDla Gi wszystkiego, co najlepsze, sukcesów wiele i ze 100lat.. :-)