22 sierpnia spędziłyśmy w Warszawie. Rano byłyśmy na spacerze z Gabi i April, które przyjechały na parę dni do stolicy. Wybrałyśmy się do Parku Skaryszewskiego, w którym byłam z Giną pierwszy raz ( planowałam to już od dłuższego czasu). Spędzając tam czas ma się wrażenie, jakby uciekło się co najmniej kilka kilometrów od miasta, było też niewielu ludzi i sporo wolnej przestrzeni do biegania (i pływania ;)). Jak na razie jedyna stwierdzona wada tego parku to urocze zwierzaczki jakimi są wiewiórki! Na szczęście nie przykuły uwagi Gi, ale jeśli czyiś pies z uwielbieniem patrzy na te stworzonka, to trzeba być ostrożnym :P. Dziwię się, że dopiero teraz tam trafiłyśmy, bo mamy świetny dojazd, a miejsce jest naprawdę fantastyczne :D.
Spacer upłynął głównie pod znakiem frisbee. Gi wybijała się w kosmos od moich pleców (trzeba będzie popracować nad rzutami przy back vaultach, bo nie chcę szukać psa na orbicie ;)) i ogólnie bardzo ładnie sobie radziła, choć pod koniec sesji zamiast stawić się przede mną z zaaportowanym dyskiem wybierała raz żółty, raz niebieski nie mogąc się zdecydować (pierwszy raz odkąd uporałyśmy się z tym problemem). Na szczęście było to chyba chwilowe zaćmienie umysłu, bo ogarnęła się i w nagrodę ładnie przeciągała niebieskim (to ten jakby mniej lubiany ;)). Dla niej przerwy od dysków są jak najbardziej ok, dla mnie zdecydowanie mniej, bo im dłuższe tym gorzej rzucam. Będę musiała częściej wyjmować talerzyki bez psa.
Po południu spacerowałyśmy po nadwiślańskiej plaży, ale o tym w kolejnym poście...
Po południu spacerowałyśmy po nadwiślańskiej plaży, ale o tym w kolejnym poście...
Kurcze, ładnie tam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wam takich spotkań w tak pięknych miejscach :). Pozdrawiam i czekam na następną notkę ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tam *.* szkoda że ja nie mam w pobliżu jakiegoś psiarza :/ mało mieszka w Lubelskim a szkoda !
OdpowiedzUsuńRzeczywiście śliczny park :). Zazdroszczę udanego spotkania, a zdjęcia piękne :).
OdpowiedzUsuńZ chęcią wybrałabym się do takiego parku :>
OdpowiedzUsuńMiłe spotkanie. Piękne zdjęcia no i z tego co piszeesz - także parkowe krajobrazy.:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. Musiałyście się świetnie bawić. Ja niestety nie mam takiej możliwości,aby spacerować z innym psiarzem. Ile ja bym dała za taki spacer,chociaż jeden :(.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia.
Łoo, naprawdę bajecznie w tym parku :D Niedługo właśnie też jedziemy do warszawy na semi. to może załapiemy się na odwiedziny ^^ Cudne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie skacze! Widzę, że nasza siostra (April, siostra mojego owczarka) Ma wielu fajnych znajomych!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Gosia z http://domnaczterechlapach.blogspot.com/
Zazdroszczę takiego świetnego parku. Ile ja bym dała za takie miejsce w pobliżu mojego domu... :) Zdjęcia świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Marcela i Maniek :)
Mamy do tego parku ponad 20km, więc nie jest on tak w pobliżu niestety ;).
UsuńGi śmiga, jak helikopter! :-O Zazdroszczę, że Gi ma różnych kompanów do spacerów, u nas niestety rzadko kto chodzi z psami na spacer i nawet nie ma się "z kim zabrać" :/ Dla mojego środowiska, to coś dziwnego, gdy na spacerze frizbujemy, czy sztuczkuje. A jak Dejzi poda łapę, to patrzą z podziwem, jakby Dejzi była jednorożcem i tylko ona mogła się tego nauczyć, bo innym nie jest to dane. :/
OdpowiedzUsuńTu gdzie mieszkamy też nie ma psiarzy, z którymi można pospacerować, dlatego od czasu do czasu wpadamy do stolicy :).
UsuńBomba foty :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolorki : )
OdpowiedzUsuńZawsze lepiej późno niż w cale:)Teraz będziecie mogły tam częściej chodzić i bawić się tak świetnie jak dzisiaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zdjęcia och i ach, sprężyna cudna :)
OdpowiedzUsuńxoxo
Wow, faktycznie cudowne ujęcia :) My u siebie nigdy nie mamy takiej frajdy, bo młody na dworze bawic się nie lubi. A szkoda.
OdpowiedzUsuńPark Skaryszewski to bardzo przyjemne miejsce. Byłam tam nieraz, wprawdzie nie z psami, ale jest on równie sympatyczny na letni przystanek, jak i jesienny spacer, gdy ma się ochotę na chwilę nostalgii. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia i świetny park :D Gina na prawdę wysoko skacze! Super, że spacerek sie udał :)
OdpowiedzUsuńMiejsce piękne. Spacer, jak widać na zdjęciach, udany. Widac, jaka Gin jest skoczna! Super. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce dla aktywnych psiarzy, jak widzę.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia (ależ Ginny jest zręczna). (: