Dlaczego kosmita? Normalny pies, kiedy nie dostaje za coś nagrody to stwierdza, że chyba robi to źle i szuka innego rozwiązania, Ginny natomiast wie lepiej niż człowiek (kosmici, wyższa inteligencja i te sprawy) i do skutku robi źle. Skutek to albo zajechany pieseł, który robi po raz kolejny palisadę mimo, że wyraźnie słyszy tunel albo pieseł zgaszony ("wołasz tunel, robię palisadę i nie dałaś mi piłeczki, przepraszam w takim razie, że żyję, więcej nie będę i te hopki to w ogóle skacz sobie sama!").
Na zawodach sucz jest wciągany przez tunele (może to w rzeczywistości jakiś teleport, dzięki któremu kosmici nawiązują ze sobą kontakt), a na naszych treningach na ogół ma problem ze strefówkami, nie wiem z czego to wynika, ale jest bardzo kłopotliwe. Wygląda to tak, że na początku kiedy pies ma zrobić daną przeszkodę to ją robi, a kiedy chce się to zmienić, to... nadal ją robi. Bywa, że kiedy niemal "wsadzi" się psa do tunelu (to chyba najjaśniejszy dla niego przekaz "tak, teraz zrób tunel") i odejdzie, to on wraca i robi palisadę, wrrrr! Nie sądzę też, że nie rozpoznaje przeszkód, bo są też takie sytuacje, gdzie wyraźnie widać, że nie ma problemów z odróżnianiem, więc zakładam, że to jakaś dziwna faza (coś na podobnej zasadzie, jak ze slalomem). To się wygadałam... ;)
Tak właśnie między innymi mijał nam ostatni weekend. Na zdjęciach można zobaczyć biedronkowy tunel, perfidnie ustawiony zaraz przy wejściu na palisadę (wcześniej odtwarzałyśmy też ustawienie dłuższego tunelu pod palisadą tak, jak na zawodach). A palisada chyba w tym roku doczeka się kółek, bo zakwasy po transportowaniu jej są wyjątkowo dokuczliwe.
Na zawodach sucz jest wciągany przez tunele (może to w rzeczywistości jakiś teleport, dzięki któremu kosmici nawiązują ze sobą kontakt), a na naszych treningach na ogół ma problem ze strefówkami, nie wiem z czego to wynika, ale jest bardzo kłopotliwe. Wygląda to tak, że na początku kiedy pies ma zrobić daną przeszkodę to ją robi, a kiedy chce się to zmienić, to... nadal ją robi. Bywa, że kiedy niemal "wsadzi" się psa do tunelu (to chyba najjaśniejszy dla niego przekaz "tak, teraz zrób tunel") i odejdzie, to on wraca i robi palisadę, wrrrr! Nie sądzę też, że nie rozpoznaje przeszkód, bo są też takie sytuacje, gdzie wyraźnie widać, że nie ma problemów z odróżnianiem, więc zakładam, że to jakaś dziwna faza (coś na podobnej zasadzie, jak ze slalomem). To się wygadałam... ;)
Tak właśnie między innymi mijał nam ostatni weekend. Na zdjęciach można zobaczyć biedronkowy tunel, perfidnie ustawiony zaraz przy wejściu na palisadę (wcześniej odtwarzałyśmy też ustawienie dłuższego tunelu pod palisadą tak, jak na zawodach). A palisada chyba w tym roku doczeka się kółek, bo zakwasy po transportowaniu jej są wyjątkowo dokuczliwe.
Widocznie palisada bardzo jej pasuje i hm, uważa ją za sens robienia cokolwiek? W tym życia? :D Głowa do góry!
OdpowiedzUsuńMy z Zaciem głownie sztuczkujemy, Osioł nauczył się "wstydź się" i jak nie wie, o co mi chodzi, to właśnie macha tą łapą i ociera o nos. :D
Jeszcze musimy dopracować tę sztuczkę, bo robi ją niechlujnie :)
Pozdrawiamy
Tak, brałam tę teorię pod uwagę, ale to, co Gi zrobiła na treningowym przebiegu na zawodach ("mamo, nie dam rady wejść na tę palisadę, ale żeby nie było pobiegnę tuneeel") zaprzeczyło tym założeniom i teraz jestem trochę w kropce.
UsuńU nas ze wstydzeniem bywa podobnie, Ginka bardzo lubi ten trick, jak nie potrafi niczego wymyślić to stwierdza, że na pewno chodziło o wstydzenie! ;)
Szkoleniowcem nie jestem ale może jest tak że po zawodach postanowiłaś mocno poćwiczyć wchodzenie na palisadę przy odpuszczeniu ulubionego tunelu i teraz jak widzi te dwie przeszkody to myśli sobie to na zasadzie"haha a ja wiem co ostatnio ćwiczyłyśmy i nie dam się złapać i w ogóle to wiem że powinna być palisada!" a jak karcisz to jest"ale za co przecież powinna być, już nie łapię!". Może porób na zmianę krótkie biegi mp tunel-palisada, tunel-tunel-palisada, palisada-tunel itp. troszkę pomoże? Ale to tylko moje wymysły więc mogę się totalnie mylić :)
UsuńTen problem (robienie przeszkody, którą wcześniej robiła mimo, że pokazuje się/woła inaczej) pojawiał się już przed zawodami i przed zawodami też nad nim pracowałyśmy z podobnymi efektami ;). Robimy dokładnie tak, jak to opisałaś (mieszam kolejność).
UsuńZ moją sunią ciężko ćwiczyć cokolwiek, bo jest taka jak Twoja Tosia :). Skąd masz palisadę? Kupowałaś czy robiłaś? :)
OdpowiedzUsuńPonawiam pytanie o grafikę z nagłówka, wybacz, jeśli Cię tym męczę:
Sama robiłaś tą grafikę? Jak tak, to w jakim programie? Bardzo mi się podoba, jestem zauroczona tym rysunkiem :)
Palisada, jak większość naszych przeszkód to samoróbka (co i jak po prawej stronie w menu bloga - DIY).
UsuńGrafiki moje, rysowane w photoshopie.
Biedronkowy tunel MISTRZ, jako filtr do zdjęć świetnie też się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne ale to pierwsze zdjęcie zielonego kosmity sprawi, że będę się uśmiechać do rana ;)
xoxo
No niestety. Moja suczka ma tak samo, więc wiem jakie to denerwujące :/
OdpowiedzUsuńPs. Śliczne zdjęcia
H&F
a może tak bardzo chce dostać nagrodę, że nie skupia się na tym co ma zrobic, tylko robi co popadnie? Miloł czasem tak właśnie robi, nie słucha co mówię, tylko wykonuje wszystko co potrafi a do tego szczeka, żeby w końcu coś dostać;p
OdpowiedzUsuńTak, całkiem możliwe, że to właśnie przez to ;).
UsuńMój aussik raz zafiksował się na wchodzenie pod poprzeczkę i dopiero tydzień później mu przeszło, więc trochę wiem jak to jest.
OdpowiedzUsuńMoja Kropucha kocha tunele :)
OdpowiedzUsuńTrening czyni mistrza, więc na pewno Wam się uda :) Nudno by było jakby nie miało się nad czym pracować :D
Trzymamy kciuki!
Każdy inny może pomyśleć: ,,hahaha ale głupi pies, ahhaha" ale to tylko bezmózg może tak powiedzieć :)
OdpowiedzUsuńCo to by była za praca z łatwym psem, który robi to co chcesz, zanim to powiesz. Z pozoru łatwa i fajna, ale po pewnym czasie by Ci się znudziło. Macie nad czym pracować, a Ginka i tak jest sprytna i zwinna, z pewnością zaraz podłapie o co chodzi. Piano kocha wbiegać w tunele, często tak chce dostać sznurek, że nie patrzy czy trafia w tunel czy nie, ale leci przed siebie i robi co popadnie. Może Gi też tak robi? no w każdym razie, napewno sobie z tym poradzicie :)
Mam tylko 1 pytanie:
Gdzie kupowałaś kolorowe "spreje" by pomalować palisadę?
Pozdrawiamy Ola i Piano ! :)
http://borderoli.blogspot.com/
Palisada była malowana farbą do drewna, taką farbę kupisz w większości sklepów budowlanych czy specjalnych z tego typu farbami. Spraye też tam dostaniesz, ale raczej nie polecam do przeszkód strefowych, bo się to w ogóle nie opłaci i raczej nie będzie zbyt odporne na psie pazury.
UsuńTe rzeczy z Biedry :D
OdpowiedzUsuńSpecem od psich sportów nie jestem i raczej nie będę wypowiadać się na ten temat ;)
Pozdrawiam!
Tunel z biedronki-mistrz :)
OdpowiedzUsuńPozdraiwamy :) i zapraszam do komentowania ;)
http://borderoli.blogspot.com/
O rany, ja nie wiem... tylko masochiści kochają te futrzane głupki :D
OdpowiedzUsuńMoże po prostu trzeba nieco zastopować i zrobić przerwę w agilitowaniu?
Czasem przerwa czyni cuda!
Miałam kupić ten tunel, ale naczytałam się, że jest krótki i nie da się nim skręcać, więc postanowiłam odpuścić, ale tak na początek do nauki to może by się i przydał, spróbuję z czegoś wykombinować, albo poczekam na kolejną promocję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://pusia-i-ja.blogspot.com/
Tunele fakycznie wciagaja i beda wciagac po wsze czasy :-) :-)
OdpowiedzUsuńTunele fakycznie wciagaja i beda wciagac po wsze czasy :-) :-)
OdpowiedzUsuńUśmiałam się czytając tą notkę, a to tylko dlatego, że mam tak samo :D Co prawda my nie trenujemy agility, nie licząc hopki, ale gdy chcę nauczyć czegoś Cesara to wykonuje on wszystko po kolei byleby tylko dostać nagrodę :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo :) Tylko,że z hopką,pokochała ją... Mówię tunel to moja idzie do hopki... Coś w tym jest :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zuzia & Maksi