Chodzenie na przednich łapach to bardzo widowiskowa sztuczka, często też dostaję pytania o ten trick, dlatego postanowiłam, że to jemu poświęcę drugi post z cyklu "jak nauczyć".
Ważne! Chodzenie na przednich łapach jest dość wymagające dla psa, więc najlepiej jeśli jest on już w pełni rozwinięty, świadom swojego ciała i nie ma problemów zdrowotnych (np. z kręgosłupem). Im lżejszy pies tym lepiej, nie jest to najlepszy trick dla otyłych psów lub takich o masywnej, ciężkiej budowie. Psy bardziej zwarte, na krótkich łapkach mogą mieć problemy z wykonaniem tej sztuczki, w ich wypadku również warto zastanowić się, czy to dobry pomysł.
1. a) Najpierw pokazujemy psu, że posiada zadek. Zanim Gi zrobiła swoje pierwsze kroki na przednich łapkach umiała wchodzić czterema do małych przedmiotów i na nie, chodziła tyłem wokół mnie i w linii prostej, robiła tyłem ósemki i slalom między nogami, kółka na tylnych łapach opierając się przednimi o książkę. Wszystkie te tricki robiła w różnych warunkach i z udziałem przedmiotów o różnym kształcie i powierzchni. Pomogły też ćwiczenia na piłce do fitnessu.
b) Uczymy psa zarzucania tyłem na pionowe powierzchnie. Używałam do tego dużego zeszytu z twardą okładką (w przypadku większych psów można użyć deski). Najpierw zeszyt leżał na podłodze, nagradzałam każdy kontakt zeszytu z łapkami. Zeszyt stopniowo szedł ku górze, można było oprzeć go o ścianę, następnie zmieniając kąt tak, żeby był równolegle ze ścianą. Na tym etapie u Gi od razu można było wycofać zeszyt i zarzucała zadek na wszystko, natomiast Tosia, kiedy zabierałam duży zeszyt nie wiedziała co ma robić ze ścianą, dlatego podmieniałam zeszyt na mniejszy, cieńszy, aż w końcu udało się go wycofać.
Teoretycznie mogłybyśmy pominąć krok 1a, ale uważam, że dzięki niemu pies nabrał większej świadomości ciała i łatwiej było mu potem nauczyć się "docelowej" sztuczki.
2. Nasz dzielny burek potrafi już stać na przednich łapach opierając się o ścianę, pokazujemy mu, że może zarzucić zadek na wszystko, drzewa, ławki, słupki, nasze nogi, ręce.
3. W końcu przychodzi taki moment, kiedy pies zaczyna podnosić jedną lub od razu dwie tylne łapki, żeby się nimi oprzeć. Mamy okazję, żeby wyklikać stanie na przednich łapach! Kliker jest tu bardzo pomocny, bo chwila zanim tylna łapa nie dotyka jeszcze powierzchni (np. ściany) może być króciutka. Jak się uda to koniecznie mega nagradzamy psa (jackpot). Kroczek po kroczku dążymy do tego, żeby nasz pies stawał na przednich łapach bez podparcia.

5. Teraz przyszedł czas na pierwsze kroki. Ja robiłam to naprowadzając, bo Gi, żeby stanąć na przednich łapach bez podparcia potrzebowała jakiegoś punktu odniesienia, była to moja ręka. Powoli kierowałam rękę ze smakołykiem do przodu, a pies stojąc na przednich łapach za nią podążał. Z czasem podążał za nią coraz szybciej i pewniej . Miałyśmy dłużej nie dłubać tego tricku, ale... bardzo możliwe, że za jakiś czas pojawi się część druga tej "instrukcji" ;).
Świetna sztuczka! :D Chciałam ja nauczyć, ale nie wiedziałam jak się za to zabrać... wielkie dzięki! :D Bierzemy się do roboty! :D Ginka super wykonuje tą sztuczkę. Piękne fotki! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! :)
Nina&Figa
Łaaa ale bomba ! :D
OdpowiedzUsuńNo my czekamy aż pieso zejdzie do oczekiwanych 16-15 kg xd
Ta sztuczka jest świetna i bardzo widowiskowa! Muszę się wreszcie zabrać za nauczenie jej Tajgi :)
OdpowiedzUsuńSuuper! Będę próbowała.:D
OdpowiedzUsuńKocham ten trick, ale jakoś niestety nie mam czasu by się zabrać za porządne opanowanie świadomości ciała, a jak dla mnie, to jest podstawa do tej sztuczki
OdpowiedzUsuńSuper :) może też spróbuje, ale zastanawiam się bardzo czy lepiej tego Kentucky'ego nie uczyć. On ma krótkie łapy i jest duży oraz waży te prawie 25 kg, więć chyba wolę go nie narażać ;) choć sztuczka naprawdę świetna i Ginka super ją wykonuje :)
OdpowiedzUsuńFajna instrukcja ! :) My musimy w końcu dokończyć ten trick , bo uczymy się go już zdecydowanie na długo :P
OdpowiedzUsuńFajny wpis, na pewno nie jednej osobie się przyda ;) Z Rayem od kilku miesięcy staramy się coś zrobić w tym kierunku i powiem, że idzie mu lepiej niż bym się mogła spodziewać ! Ćwiczymy to dość rzadko, a ostatnio Ray zaczął się mocniej wybijać i chwilkę stara się ustać. :)
OdpowiedzUsuńNareszcie! Czekałam i czekałam,a le się doczekałam.
OdpowiedzUsuńJednak chyba będziemy kontynuować naukę, dzięki za poradę i motywację :)
Zamierzam się za to zabrać niedługo :). Czekałam, aż psina schudnie, teraz mamy dużo do naprawy w postawach i w obi więc przekładamy chodzenie na przednich łapach na później.
OdpowiedzUsuńWygląda na prawdę świetnie .. Zabieramy się do pracy !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To jest świetne :) My jesteśmy na etapie ściany. Kaja zaczyna wchodzić zaczynając od 1 łapy. Czyli nie 2 naraz ;p Też problem jest taki że musi stać prościutko tyłem do ściany bo inaczej będzie się cofała gdzieś w bok xd
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!
OdpowiedzUsuńSą wakacje, to pewnie się uda :D
Bardzo przydatna instrukcja :). My jesteśmy już na etapie prawie pionowej książki, tylko musimy znaleźć coś mniej śliskiego, bo małej łapy się ślizgają :P. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńSuper trick! :D
OdpowiedzUsuńŚwietna instrukcja :)
Ale Piano jest jeszcze za mały ;(
Gi jest genialna, a Ty bardzo cierpliwa i wytrzymała ;)
Powodzenia w dalszych sukcesach :)
pozdrawiamy :)
http://borderoli.blogspot.com/
Bardzong imponujące! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńZamierzam w przyszłości nauczyć tego Kendo :) Świetny wpis!
OdpowiedzUsuńsuper :D możliwe ,że wezmę sobie tę sztuczkę za wakacyjne wyzwanie :p
OdpowiedzUsuńGi to malutka suczka, a ja jakoś myslałam, że sięga za kolano. A przecież widziałam Wasze filmiki i czytam każdy post! Coś mi się ubzdurało. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zamieściłaś takie wskazówki. Jestem zachwycona i mam nadzieję, że inne tricki również wytłumaczysz. :)
Gi sztuczkę robi świetnie, bardzo się cieszę, że wspomniałaś o punkcie 1a. Pies dzięki temu może poczuć się pewniej, a nie jest od razu wrzucony na głęboką wodę.
Będę z Zaciem ćwiczyła, na razie jesteśmy na etaie świadomości zadu, samokontroli i luźnego sztuczkowania. Po kastracji mamy - na razie - delikatny problem z wagą, więc szkolenie też musi być ograniczone (wiadomo - SMACZKI!).
Pozdrawiam :)
Super sztuczka, ale nie dla nas :D
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńFajny post, wreszcie rozumiem jak nauczyć psa stania na przednich łapkach
bardzo przydatny post ;)
Pozdrawiam
Agata&Najra&Frugo
http://ja-najra.blogspot.com/
My stoimy na 5 kroku i ani rusz dalej :D
OdpowiedzUsuńChociaż jest jeden przypadek który działa, jak mój pies sika, to sika na dwóch przednich i na nich idzie hmm :D Trzeba tą sytuacje wykorzystać do nauki :D
OdpowiedzUsuńW końcu post, który zrozumiałam bardzo dobrze i już mam pomysł jak się za to wszystko zabrać - dziękuję !
OdpowiedzUsuńMoże zainteresujesz się współpracą, zapraszam:
http://pamietniksashy.blogspot.com/2014/07/szukam-chetnych-ludzi-do-wspopracy.html
Super sztuczka! :D
OdpowiedzUsuńZapewne skorzystam z cennych rad i wykorzystam je :P. A jakiej komendy używasz na tą sztuczkę?
Up
UsuńDzięki wielkie za odpowiedź :D
UsuńGenialne, będziemy musiały spróbować u siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://pusia-moj-kochany-psiak.blogspot.com/
Czekałam na taki post :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy H&F
Świetnie napisane! :)
OdpowiedzUsuńJaki rozmiar piłki gimnastycznej masz? Zastanawiam sie jaka by była najlepsza dla psa budowy Ginny i Yorka...
OdpowiedzUsuńNasza piłka ma 60/65cm średnicy.
UsuńA czy dla yorka była by to dobra sztuczka ?
OdpowiedzUsuńJeśli nie jest spasiony i nie ma problemów ze zdrowiem to raczej powinien sobie poradzić :).
UsuńJedna z najfajniejszych sztuczek zaraz obok wskakiwania na plecy czy odbicia od ciała :) My na razie jesteśmy na poziomie chodzenia tyłem po schodach. Powolutku, może kiedys się uda :)
OdpowiedzUsuńŚwietna instrukcja, bardzo się przyda :) mam tylko jedno pytanie, czy wydajesz jakąś słowną komendę, aby pies stanął na przednich łapkach? Czy bardziej posługujesz się gestami?
OdpowiedzUsuńUżywam komendy "up"
UsuńAhhh ja mam wielki problem..
OdpowiedzUsuńMój pies ma dużą świadomość zadu,potrafi tyłem wchodzić na różne rzeczy itp.
Ale nie mogę jej jakoś nakłonić to robienie tego bez ściany :/
bo jak zaczynam klikać to myśli,że chodzi tylko o jedną łapę(bo mamy taką sztuczkę"pseudo sikanie" i nie mogę przebrnąć dalej :c
Ps zapraszam do mnie
Bardzo fajny blog zapraszam do mnie dopiero zaczynamy :)
+przydatny wpis :)
http://lumendog.blogspot.com/2016/02/szczeniece-sztuczki.html
Pytanie xd Bru podnosi już jedną łapę pewnie, a potem od razu wchodzi na przedmiot tyłem i nw jak go nauczyć, żeby podnosił od razu dwie łapy 😉
OdpowiedzUsuń