Karma Taste of the Wild - znamy ją od dawna, podawałam już wcześniej, tym razem to drugi worek pod rząd i chyba się przy niej zatrzymamy. Nie ma w składzie zbóż, psom smakuje, ładnie po niej wyglądają, efekty uboczne małe i nieśmierdzące. Do tego ma dość przyzwoitą cenę i zdaje się, że dość często są na nią promocje. Ostatnio udało nam się upolować worek 13,6kg za ok. 160zł (zooplus). Kiedyś miałyśmy wersję z rybą, ale Tosi niezbyt smakowała i bardzo przy niej grymasiła, teraz bym się na nią nie zdecydowała, bo ma za mało tłuszczu, ale może następnym razem skusimy się na bizona.
Karma Purizon - dostałyśmy ją jako gratis do zamówienia ;). Ma dość ciekawy skład (choć nam raczej nie potrzeba tyle białka), ale pewnie nie będziemy do niej wracać. Wydaje mi się, że ma dość duże dawkowanie i przy tym sporo kosztuje.
Preparat na stawy Apto-Flex - to w najbliższym czasie będą dostawać obie dziewczyny, na stawy. Jest w formie syropu, mimo niezbyt ładnego zapachu (jak niedobre lekarstwo) psom smakuje. Ginny dokładnie wylizuje po nim miskę, a Tosia może niekoniecznie, ale nie wybiera granulek karmy polanych substancją, więc nie jest najgorzej.
Smakołyki Perrito - suszone mięso (coś w stylu bardziej popularnego Brit Care), miałyśmy już z nim do czynienia, obie psice zachwycone, łatwo porwać je na mniejsze kawałeczki, więc znów chętnie po nie sięgnęłam. Wybór padł na paski z jagnięciny.
Wyrzutnia do piłek Chuckit! - to chyba jedyna wyrzutnia do piłek o średnicy 5cm, nigdzie nie mogłam dorwać niebieskiej, ale w końcu się udało. Idealny gadżet na jesienną pluchę i przyszłe, zimowe mrozy. Dzięki Magda!
Również kupiłam TOTW, zobaczymy jak u nas sprawdzi się rybna :)
OdpowiedzUsuńPojawi się recenzja tego preparatu na stawy? :)
Oj nie wiem czy jest sens pisać o preparacie na stawy, bo one mają różne działanie na różne psy w zależności od schorzenia i ciężko jest to ocenić. Tym bardziej, jeśli pies nie wykazuje już problemów z poruszaniem się.
UsuńTą samą karmę kupiłam moim na przetestowanie i sprawdziła się rewelacyjnie w przypadku mojego alergika. Po tym, jak się skończy zapas Josery, bez wątpienia zamówię zestaw karm TOTW, bo różnica jest kolosalna: psie problemy jelitowe zniknęły niemalże od razu, a i Kudłaty jakby miał więcej energii, bo sam zaprasza do zabawy, co mu się wcześniej raczej nie zdarzało.
OdpowiedzUsuńMy(a raczej łaciat) od tygodnia jesteśmy na TOTW'ie i wrażenia bardzo fajne. Pies zjada karmę ze smakiem. My mamy własnie bizonowego i sprawuje się świetnie. Ale następnym razem zamówię rybnego ze względu na zdrowe elementy dla sierści. Na stawy też by się coś przydało kupić . Ale ja wezmę raczej Luposan w granulkach bo jakoś się nim zachwyciłam xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
ps. zapraszamy do nas na odwiedziny jeśli będziecie chcieli ;) (oczywiście chodzi o bloga)
TOTW jest bardzo popularny ostatnio, sama mam w planach zamówienie go jak skończy się obecna karma. Skład ma świetny, a cena może i wyższa od Boscha którym karmię teraz psiaki, ale w porównaniu do innych karm podobnej jakości jak Taste of the Wild 13 zł za kilogram to nie jest wcale tak dużo.
OdpowiedzUsuńOd dawna chciałam wypróbować na swojej TOWT, ale raczej nie ma szans... (rodzice)
OdpowiedzUsuńAle może jakoś? Zobaczymy, bo raczej nie odpuszczę, zakochałam się w składzie. A co do Perrito, chętnie zobaczymy recenzję, brakuje na dobrych a tanich smaczków.
Pozdrawiamy, Kisiell&Smerfetka
(Zapraszamy na bloga. :D)
Misza po TOTW pierdziała jak po Pedigree, więc olałam zagadnienie :D
OdpowiedzUsuńA jaką wersję TOTW jadła Misza? U nas było tak po Acanie Sport&Agility, trzeba było otwierać okna, bo nie szło z psem wytrzymać... ;)
UsuńU mojej psich łososiowy TOTW wywołał kolejną fale alergii... No, ale tak to już jest u małych , białych piesków! ;)
OdpowiedzUsuńSkład totw jest bardzo fajny, widzę że co raz większą popularność zyskuje. Dobrze zw świadomość żywienia psów zdecydowanie się poprawia.
OdpowiedzUsuńAptoflex kiedyś testowalam, mimo wszystko większe zaufanie mam do artroflexu.
Jest coraz popularniejszy, bo ma dobry stosunek jakości do ceny (w Polsce nie ma chyba innej takiej karmy), całkiem sporo wersji "smakowych" i łatwiej z dostępnością. Jak kupowałam go jakiś czas temu to można było zamówić tylko w jednym sklepie ;).
UsuńPolecam karmę http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/markus_muehle/black_angus/379916 ;)
UsuńJest świetna ;)
U nas odpada, za mało tłuszczy :D. I dawkowanie jakieś duże mi się wydaje.
UsuńTeż mam w planach wrzucić Mikę na TOTW. Póki co będzie Bosch, a z czasem mam nadzieję coraz lepiej ;)
OdpowiedzUsuńA wyrzutnia świetna, ma podgumowaną rączkę?
Nie, w całości jest wykonana z plastiku.
UsuńJa TOTW karmię z powodzeniem od 2-3 lat boksery rodziców i moje fretki. Przy szczylu najpierw szalałam z Orjenem i Purizonem, (głównie dlatego, że stosunkowo niedawno wprowadzili wersję Puppy na zooplusa, którego klientką jestem od lat), a teraz pozostanę raczej przy TOTW. U nas rybny nie wchodzi - generalnie Baloo nie lubi ryb (tak jak pańcia :P).
OdpowiedzUsuńT. również jest na ToTW. Wchodzi nieźle, biorąc pod uwagę, że ruda w ogóle nie przepada za suchą karmą, a to je nawet kiedy na chwilę oliwa z oliwek wyjdzie z domu. Zaczęła mi natomiast ostatnio puszczać straszne gazy - zastanawiam się, czy to kwestia karmy, czy raczej podawanych w ramach intensywnego szkolenia przysmaków, które stanowczo nie są psimi ciasteczkami. :P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUps :D Tak się kończy szybkie pisanie... nie do rozczytania ;) Raz jeszcze
UsuńW takim razie czekam na Waszą opinie po dalszym użytkowaniu (są niezwykle ciekawe i zazwyczaj się w moim i L przypadku sprawdzają!)! Ciekawi mnie zwłaszcza wyrzutnia :)
Miałyśmy kiedyś próbki TOTW'u, ale sunia tylko na początku jadła - potem nawet nie powąchała. Widocznie to kwestia gustu :).
OdpowiedzUsuńRównież miałam kiedyś próbki TOTW'u, ale Pusi nie przypadły do gustu i z nich zrezygnowałyśmy ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pusia-moj-kochany-psiak.blogspot.com/
Od 3 miesięcy dobieram się do TOTW, ale za każdym razem jak wchodzę już kupić to jednak nie kupuję. Nie wiem czy ją kupić czy inną (mam też kilka na oku.)
OdpowiedzUsuńWyrzutnia dużo kosztuje i moje pytanie brzmi czy faktycznie jest warta tej ceny? Ją też znam od dłuższego czasu, ale nigdy jeszcze nie zdecydowałam się jej kupić.
Wyrzutnię mamy dopiero 4 dni, więc jeszcze wiele przed nią i wtedy będę mogła z czystym sumieniem napisać, czy była warta swojej ceny ;). Na razie jestem bardzo zadowolona.
UsuńUwielbiam psie zakupy :). TOTW jest świetny, niestety i tak nie na moją kieszeń :P Mam pytanie ;). Na jednym z Twoich postów było zdjęcie jak Ginny trzyma w pyszczku smakołyki Ziwipeak. Niestety nigdzie nie mogę ich znaleźć, w żadnym sklepie (modern pet, allegro czy w eko-psie), nie wiesz gdzie może są one dostępne?
OdpowiedzUsuńPoszukaj tutaj.
Usuńdziękuję :)
UsuńPiłeczki to chyba najlepsze co może być! :) Nigdy ich nie za wiele.
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy!
Oj tak! Wyrzutnia na jesień to idealny prezent dla piesów :D sama muszę zainwestować ;)
OdpowiedzUsuńU nas ciężko jest przez dłuższy czas stosować jedną karmę, bo Lunie się nudzi :/ Dlatego stosujemy metodę kupowania na zmianę raz tego, raz drugiego smaku karmy.
OdpowiedzUsuń