Nie, urodziny wcale nie są wymówką i nie, gdyby nie one wcale nie kupiłabym tych rzeczy. Dobrze, dobrze, już koniec tych żartów, co my tu mamy... :P
Hol-ee Roller JW - znów?! Wygląda na to, że to nasza trzecia piłka ażurowa. Tym razem wybrałam najmniejszy rozmiar (8cm średnicy) z myślą o treningach. Tak, tak, niebieska (10cm) też miała być na treningi, ale niezbyt wygodnie się ją chowa do kieszeni/saszetki, a czerwona (13cm) znalazła nowy domek. Dlaczego czerwona znalazła nowy domek napiszę już niedługo :).
Squeezz JELS Kong - po klęsce squeezz ball miałam już nic z serii squeezz nie kupować, ale jak można oprzeć się różowej śwince? ;) Chodziła za mną od dawna, ale bałam się, że będzie za duża. Przy okazji zawodów agility miałam okazję zobaczyć ją "na żywo", rozmiar okazał się ok, ale niestety nie była już dostępna w jedynym, polskim sklepie, gdzie są "żelki". Przebyła do nas długą drogę z USA, przez UK i jejku, okazało się, że świnki są nie tylko różowe (wygląda na to, że w USA wszystkie "żelki" są dostępne w każdym kolorze)! Ale jesteśmy wierne różowi, więc jest róż :). Wydaje mi się, że piszczałka wytrwa dłużej niż w piłce (oby!), bo troszkę inaczej wygląda.
Squiggles Kong - mamy dużo piłek, a jakoś mało zabawek do szarpania, więc jest. Kolorowy osiołek z piszczałką w głowie i w dole (ta już nie piszczy, ale dla mnie to akurat plus, piszczałka w szarpaku to średni pomysł), a w dodatku z amortyzatorem! Na zdjęciach sprawiał wrażenie solidniejszego, na żywo wydaje się mniej wytrzymały, ale zobaczymy co czas pokaże.
O, żelek :D. Od dłuższego czasu mam go w planach, więc czekam na informacje jak się sprawuje ;).
OdpowiedzUsuńAle fajne prezenty :D Mam małe pytanko. Moja psinka nie za bardzo lubi piłki ale kocha sie szarpać i przeciągać, myślisz że ażurka to dobry pomysł? ;)
OdpowiedzUsuńMożna spróbować :). A sprawdzałaś, jak reaguje na piłki na sznurku?
UsuńNie, ale sprobuje ;) Znasz jakaś fajną firmę takowych piłeczek? ;)
UsuńFajne są Hoko (lub Hilton) Funny, są miękkie, niedrogie, pływają ;). Dziurę na sznurek trzeba dorobić, np. wiertarką. Często można je znaleźć w zwykłych sklepach zoologicznych z tymże jeśli jesteś z UK (sądząc po info z profilu) to nie wiem czy tam je znajdziesz. Z piłek, które na pewno są w UK fajne są chuckit i planet dog (zajrzyj do zakładki "inne", pisałam o nich :)).
UsuńTak mieszkam w UK :D Popatrze po ebay'u, moze cos znajde ;) Dziekuje za rady ;)
UsuńMoja Fruzia ( http://obifru.blogspot.com/ ) też nie lubi piłek a lubi szarpaki. Ażurowa piłka nie robi na niej w ogóle wrażenia - będzie ją trzymać z grzeczności, ale ewidentnie jej ona nie bawi.
UsuńJak widać dużo zależy od psa, trzeba albo wyczuć, albo sprawdzać metodą prób i błędów ;). U nas piłka ażurowa rozwiązała problem przeciągania się piłkami na sznurku, na początku pies szarpał się łapiąc za sznurek, a teraz łapie za piłkę.
UsuńU Dejzi jels już dawno poszedł w zapomnienie :) Mała rada - nie polecam jego kontaktów bezpośrednio z wodą - w naszym od środka pojawiła się pleśń. Jest bardzo szczelnie sklejony, więc nawet nie ma opcji, aby woda wyparowywała całkowicie.
OdpowiedzUsuńZnudził jej się? U nas na szczęście nie ma z tym problemu, suk bawi się nawet materiałowym ringo z czasów swojego szczenięctwa i nadal bardzo je lubi :). Piszczących zabawek nie wrzucam do wody odkąd przez bardzo długi czas nie mogłam pozbyć się jej z piłki squeezz :P.
UsuńCoś czuję, że i u nas w końcu zawita piłka ażurowa :). Teraz już nie mam obaw,że coś mu się nie spodoba więc chyba warto ją kupić.
OdpowiedzUsuńsuper prezenty <3
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty ;p. Z tych znałam tylko hol-ee rollera, nie słyszałam o reszcie zabawek nie słyszałam ani razu. :D Hol-ee rollera zazdroszczę ;p, ja będę kupować, ale prawdopodobnie na przyszły rok, bo będę zmuszona kupić tą zabawkę w Szwecji.. ;p Szkoda, że w Polsce nie są one dostępne :(
OdpowiedzUsuńW Polsce można je kupić w co najmniej dwóch sklepach ;). Google > piłka ażurowa
UsuńPatrzyłam, i nie znalazłam :P. widziałam na whippy.pl, jednak nie są dostępne :). No cóż, poszukam :) Dziękuję za info :P
UsuńAżurki można jeszcze kupić na toysfordogs.pl oraz (nie wiem czy na 100%, przeszło mi tylko przez ucho) na karusku. ;) Ja akurat mam z zamówienia zbiorowego, piłkę baardzo polecam. :D
UsuńSuper prezenty! :D A ta świnka przeurocza *.*
OdpowiedzUsuńJejuu, squiggles są świetne, sama chcę kupić!
OdpowiedzUsuńSuper prezenty! Liczę po ciuchu na to, że napiszesz recenzję świnki :D
OdpowiedzUsuńtak, tak. my też prosimy o recenzję świnki :)
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach żelka, zobaczę, czy coś z nich wyjdzie :D Świetne te prezenty.
OdpowiedzUsuńhttp://pusia-moj-kochany-psiak.blogspot.com/
kusisz żelkiem, oj kusisz... :D
OdpowiedzUsuńNasza piłka ażurowa która ma 8cm, jest zdecydowanie za mala na treningi, bo Lola prawie odgryza mi palce jak się nią szarpiemy, nie mam dwóch takich samych (czas dokupić) a na razie pracujemy nad aportem, więc przywiązałam do niej szarpak. Mam w planach kupić większą :)
OdpowiedzUsuńWow, ten kong jells wygląda na strasznie małego! Mam prośbę, nie zrobiłabyś mu zdjęcia na Twojej ręce? (w sensie że żelek jest położony na dłoni) :P
Do naszej 8cm mam zamiar dorobić rączkę z taśmy, żeby właśnie nie mieć odgryzionego palca i żeby się tak nie schylać do psa ;).
UsuńMam dość drobne ręce, więc takie foto raczej kiepsko zobrazuje rozmiary tej zabawki. Ale ona na wysokość (od podłoża do grzbietu świnki) jest mniej, więcej jak chuckit w rozmiarze S (ok 5cm), a może i nawet ciut niższa.
Jaką ona jest fotogeniczna!
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty, najbardziej mi się podoba ta świnka :) szkoda że nie jest dostępna w Polsce, wtedy może bym ją kupiła.
OdpowiedzUsuńI jak ta 8 jest bardziej twarda i dużo się różni od twojej 10? :D
OdpowiedzUsuńNie, jest miększa, ma cieńsze paseczki i jest większa różnica w wadze (10cm ok. 150g, a 8cm ok. 67g) między 8 i 10 a 10 i 13 ;).
UsuńU nas też ostatnio zawitały pół oryginalne hol-ee roller, i hol-ee bowler :D Pół oryginalne dlatego, że są produkowane przez JW Pet, ale np. jak w przypadku rollera, wydaje go firma karlie :D A bowlera mam z TK Maxxu :D Szczerze mówiąc, nie muszę brać teraz dużej ilości zabawek na trening, bo wystarczy wziąść hol-ee rollera, bowlera zaczepionego na ulubionym szarpaku, zabawkę z biedronki (Piszcząca miękka kość) jakąś piłeczkę i już :D Przed zakupem brałam, tonę szarpaków, piłek, mopa, etc. a po zakupie obu piłeczek ażurowych, tego problemu nie mam, ponieważ pies tak mocno na nie się nakręca, że przez cały trening mógł byłby być tylko nagradzany ażurkiem ;D. Niezdecydowanym osobom na prawdę polecam zaryzykować :D
OdpowiedzUsuńHaha, żelek jest genialny! :D
OdpowiedzUsuńMooże kiedyś... xD
Jak ja się cieszę, że nie mam świra na punkcie zabawek... :D
OdpowiedzUsuń*tylko na punkcie obiektywów... hm, to w sumie drożej wychodzi :P
Jakie super zakupy :D
OdpowiedzUsuńSuper prezenty! Ciekawe, jak się sprawdzi Żelkowa piszczałka, czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńZabawki extra!!! Z jednej strony cieszę się, że mam psa, który "gardzi" zabawkami, bo zaoszczędzam dużo kasy, ale z drugiej strony to takie fajne móc kupowac co chwilę nowe zabawki, wybierac różne kolory, kształty itp. :P Oczywiście czasami Chaps ma jakieś nastroje na zabawy, ale to żadkośc. Zazdroszczę ci tych wyborów i pozdrawiam razem z moim nie zabawkowym psem :P http://terrier-live.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy zakupiłaś :)
OdpowiedzUsuń