Chodzi mi po głowie start w obedience. Pisałam, że robimy to dla zabicia wolnego czasu i nie przykładamy się do tego specjalnie, ale w związku z tym, że postanowiłam zrezygnować z frisbee (problemy z nogą), a i agility będę traktować nieco inaczej postanowiłam, że może warto dać szansę sportowemu posłuszeństwu. Dzięki temu, że w międzyczasie robiłyśmy sobie różne obi-ćwiczenia mamy praktycznie gotowy program zerówek. Niedawno nawet rozglądałam się za zawodami w naszej okolicy (stwierdziłam, że jak pójdę na żywioł to będę mieć to za sobą i mniej będę się stresować), ale wygląda na to, że w tym roku nici z tego. Pozostaje nam dopracowywać szczegóły i powoli zabieramy się za ćwiczenia z kolejnych klas, fajnie byłoby też spotkać się z kimś bardziej doświadczonym na treningu. Ostatnio nauczyłam Gi wysyłania do "pachołka", co mnie dodatkowo zmotywowało.
Rezygnujecie z frisbee na stałe? Nieszczęsna łapa...
OdpowiedzUsuńŁatwo się wkręcić w obedience, a to nieźle szczegółowy sport :D Takie "dłubanie" obi jest całkiem dobrym rozwiązaniem w zimę.
Pozdrawiam,
Kasia.
[czterolapy.blogspot.com]
na zimę *
UsuńRezygnujemy w sensie, że nie będziemy już startować, a na pewno nie w konkurencji freestyle (jakby nie patrzeć chyba tylko tutaj mój pies miałby jakiekolwiek szanse, biorąc pod uwagę rozmiar). Mooże jakieś dog dartbee dla zabawy, ale nie wiążę już z frisbee "większej" przyszłości. Zdecydowanie bardziej lubię agility, w naszej sytuacji dwa sporty polegające głównie na skakaniu to kiepski pomysł, wybór był prosty ;).
UsuńO tak, obi na mroźną i śnieżną zimę jak znalazł! :D
Lepiej czasem z czegoś zrezygnować, bo jednak zdrowie jest warzniejsze od zawodów. Fajnie, że zaczynasz kombinować coś w kierunku obi, sama jakoś nie pogłębiałam się nad tym sportem i szczerze doś mało o nim wiem, ale życzę wam sukcesu na najbliższych zawodach (mam nadzieję, że jakieś się znajdą :)). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńH&F
Czasami trzeba z czegoś zrezygnować..
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle Wam idzie, chcę zobaczyć coś więcej! :D
Jakieś urywki (jak np. aport formalny) są na naszym kanale YouTube, a dłuższy filmik postaram się nagrać niedługo.
UsuńŻyczę powodzenia w nowej dyscyplinie :)
OdpowiedzUsuńZdrowie jest najważniejsze!
OdpowiedzUsuńA obi jest świetne no i bez względu na pogodę można ćwiczyć :)
Gratuluję. :) Mi się marzy głównie obedience. Prawdę mówiąc ja wzięłam psa, byłam pewna, że szkolenie będzie szło super - w końcu mam taaaką wiedzę teoretyczną... :P okazało się, że guzik i z wieloma kwestiami sobie nie radzę - zresztą pisałam już do Ciebie z różnymi pytaniami. ;) Może miałabyś ochotę stworzyć cykl o tym, jak uczyłaś poszczególnych elementów obi?
OdpowiedzUsuńCykl niekoniecznie, ale opisy tego, co lepiej nam wychodzi czemu nie :).
UsuńMam nadzieję, że niebawem będzie można obejrzeć wasz debiut w obi :D
OdpowiedzUsuńTexas jest akurat antywysyłowy :P Udało mi się go nauczyć wysłania do pachołka zmieniając taktykę i czas zabrać się za kwadrat.
Też mam taką nadzieję, debiut w obi przeraża mnie najbardziej ze wszystkich. Agility bardzo się denerwowałam, frisbee potraktowałam totalnie na luzie, ale startu w obi nie potrafię sobie wyobrazić.
UsuńJej, no co Ty? A bordery podobno takie zdalnie sterowane samochodziki. U nas wysyłanie najlepiej wychodzi na frisbee, pies nie musi za wiele myśleć tylko pruje przed siebie i na hasło ogląda się za dyskiem, a potem łapie. Przy bardziej skomplikowanych rzeczach albo w nowych sytuacjach (np. wysyłanie na out na treningu agility w "obcym" klubie) suk nie jest tak pewny siebie i wysyła się, ale wolniej.
Zawody obi wydają się bardzo poważne, frisbee, czy nawet agility chyba łatwiej potraktować na luzie ;)
UsuńJa nie mogłam oszukać borderka, za nic nie miał zamiaru zakodować sobie komendy na wybiegnięcie w przód. Nie wiem dlaczego sprawiło mu to taki problem, po frisbee, piłkę itd biegnie przed siebie nie patrząc, czy już rzuciłam, czy nie.
Pachołek zrobiliśmy na zasadzie wysłania do obiegnięcia go i zatrzymania w momencie zawracania. Chociaż Texas i tak pachołka nie lubi xD Teraz nie wiem co z kwadratem, mam nadzieję, że na target się uda ;)
Ja właśnie uczyłam z pomocą targetu, wydaje mi się, że sucz dość szybko zrozumiał o co chodzi, wycofanie targetu też nie sprawiło problemu. Powodzenia z kwadratem! Nam brakuje pachołków, więc na razie się za niego nie zabieram.
UsuńPierwszy raz będzie tak samo stresujący teraz jak za dwa lata, więc czemu nie mieć tego z głowy? :P
OdpowiedzUsuńOsobiście nie uczyłabym psa pachołka(a już szczególnie pachołka typowego dla obi) przed momentem kiedy pies rozumie kwadrat. Niektóre psy które już umieją kwadrat bardzo chętnie "spływają" w stronę jakiegoś pachołka.
Teraz po prostu nie ma gdzie wystartować ;). Chyba, że kalendarze obi-imprez nie są aktualizowane i o czymś nie wiem.
UsuńDzięki za radę.
Z oficjalnymi zawodami będzie trudno ponieważ ZK postanowił wydać oświadczenie którym zniechęcił nawet najtwardszych organizatorów. A szkoda bo nikt na tym nie korzysta a zawodnicy i organizatorzy cierpią.
UsuńZa to kwitną imprezy treningowe. Pod koniec listopada olimpiada, na początku grudnia w Warszawie Alto i w lutym pod Poznaniem treningowe z zagranicznym sędziom organizuje obifun(a w tygodniu jest z sędzinom seminarium).
Treningowe fajne na początek ponieważ w każdej chwili można wyjąć zabawkę lub jedzenie i nie niszczy się sobie schematu startu.
Czytałam o tym co się dzieje na zawodach obi i o ostatnich poczynaniach ZK, to też sprawia, że nie myślę zbyt pozytywnie o pierwszym oficjalnym starcie, niestety.
UsuńMyślałam o treningowych zawodach organizowanych przez Alto, ale to tak nie do końca w Warszawie i jeszcze o takiej porze roku, że brr... Już raz byłam na zawodach w grudniu i nigdy więcej nie chcę tego powtarzać. Trudno, wystartujemy sobie w przyszłym roku najwyżej, a zanim pojawi się jakaś impreza w naszej okolicy, to pewnie zaliczymy trening pod okiem kogoś ogarniętego.
Jaką komendę wydajesz jakodsyłasz ją do pachołka?
OdpowiedzUsuńTam
Usuń