Poduszki sensoryczne - nie załapałyśmy się ani na promocję
Lidla, ani Biedronki, więc pozostał nam internet (po dość szybkich
przeszukiwaniach czeluści sieci udało się znaleźć dość fajną ofertę,
niewiele drożej od w/w dyskontów). Poduchy są super, fajnie urozmaicają
nam ćwiczenia na piłce, za
jakiś czas mam zamiar zaopatrzyć nas w dodatkowy sprzęt tego typu. W
sieci coraz więcej mówi się (i pokazuje, np. na filmach) o ćwiczeniach z
psami na takich przyrządach, jest też więcej seminariów, na których
można zobaczyć wszystko "na żywo" i dowiedzieć się, jak używać tego we
właściwy sposób. Nic, tylko korzystać! :)
Derka terapeutyczna Back on Track (mesh) - w końcu! Oby
sprawdzała się tak dobrze, jak o niej piszą ;). W skrócie - minimalizuje
ryzyko kontuzji, pozwala uśmierzyć ból i generalnie dobrze robi
mięśniom i stawom. Można używać jej o każdej porze roku i w domu. Tak wygląda.
Karma Taste of the Wild High Prairie - mamy za sobą wersję rybną, od kilku miesięcy dziewczyny jadły wersję z kaczką, więc pomyślałam, że w ramach urozmaicenia spróbujemy opcji z bizonem.
Miska silikonowa Popware - mała, składana miska silikonowa, najlepiej z karabińczykiem. Tego było nam trzeba.
Butelka na wodę Contigo - koniec z kupowaniem na ostatnią chwilę małych butelek z wodą! Na dłuższe wypady będzie w sam raz.
Szelki Hurtta - model Y w rozmiarze 55. Uznałam, że nasze 45
mogłyby być jednak większe, bo wchodziły suce w pachy i żeby pasek jej
nie obcierał musiały być na maksa zwiększone. Niewiele to jednak dało,
bo kiedy sucz biegała to paski i tak ocierały się o delikatną skórę na
pachach. Z resztą sami zobaczcie ;) 45 i 55.
Obroże Lupine (Flower Power i Jelly Roll) - znów, w dodatku jedna na dużego psa, ale przecież można zmniejszyć i tak też uczyniłyśmy. Tym razem też korzystałam z promocji. Następnym razem zredukujemy koszta do samych akcesoriów, nie płacąc za przesyłkę. Okazało się, że Lupine są rzut beretem od nas i możemy odebrać sobie wszystko sami. Przypadek? Nie sądzę.
Piłka Planet Dog Orbee-Tuff Raspberry - uzupełniamy niedobór zabawek, którymi da się bawić w przeciąganie i jednocześnie w miarę sensownie nimi rzucić. Malinka jest idealna!
Od razu przestrzegam jednak, jeśli ktoś jest nią zainteresowany i nie zamierza jej tuningować (dodać rączkę, amortyzator itp.), że to nasza najmniejsza piła i bałabym się rzucać ją Gi, która ma naprawdę małą mordkę, a większym psom tym bardziej. Cziłały, yorki - spoko, większe psy niekoniecznie.
Amortyzator z futerkiem Rauki - stworzony specjalnie do malinki.
***
Jakiś czas temu stworzyłam na fanpejdżu album "wyprzedaż", w którym umieszczam rzeczy na sprzedaż. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to zapraszam :).
Świetne zakupy :D. U mnie w biedronce te poduchy sensoryczne nadal są dostępne i zastanawiam się nad drugą :P.
OdpowiedzUsuńMy mamy dwie i sprawdzają się bardzo fajnie, można robić z nimi różne kombinacje. Jedna trochę mało praktyczna (ale to mówię z perspektywy posiadacza jeszcze dużej, okrągłej piłki). Szczególnie spodobały mi się te ćwiczenia, więc od razu zdecydowałam się na więcej niż jedną :D.
UsuńDziękuję za link, zachęciłaś mnie do kupna drugiej :D.
UsuńCudowne Hurtty! Zdecydowanie lepiej leżą na Ginny niż poprzednie, pomarańczowe. Zacne zakupy ^^
OdpowiedzUsuńJak zawsze zakupy genialne.:D Też mamy te dyski.:D Planowałam zakup TotW, niestety cena jest dość wysoka i piszemy się na Brita.... :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
U nas Brit Care swego czasu nieźle się sprawdzał :).
UsuńJa na poważnie rozważam zakup jakiejś piłki/poduszki do ćwiczeń. Słyszałam o nich wiele dobrego, podobno dzięki ćwiczeniom na takich piłkach czy "grzybkach" pies lepiej kontroluje swoje ciało , jest niego bardziej świadomy, a i mięśnie się budują :) Sprawię sobie taką, jak tylko znajdę atrakcyjną ofertę. ;)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam wszystko co piszesz :D.
UsuńGenialne rzeczy, ostatnio też nabyłam poduszkę sensoryczną, oraz zrobiłam większe zakupy z okazji urodzin Syriusza, ale parę rzeczy jeszcze nie doszło :P
OdpowiedzUsuńŚwietne te zakupy! Taka derka to fajna sprawa ;).
OdpowiedzUsuńPS: Ile dałaś za miskę silikonową? :)
15zł
UsuńSuper zakupy. Do nas też dziś przyszła paczuszka. Jadliśmy Totw z bizonem i był fajny, potem z rybą, a teraz przyszedł do nas właśnie z kaczką :)
OdpowiedzUsuńTosia kiedyś jadła rybną wersję i od początku niezbyt jej smakowała (to były czasy, kiedy była wyjątkowo wybredna), potem z Gi jej nie próbowałyśmy, bo nie odpowiadałaby raczej jej zapotrzebowaniu na energię :D. Na razie wzięłam średni worek bizona, może potem skusimy się na większy :).
UsuńMam nadzieję, że wasza derka się sprawdzi, a ta miseczka rzeczywiście jest maluteńka :).
OdpowiedzUsuńH&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Nawet nie wiedziałam, że taka poduszka była w Biedronce :P
OdpowiedzUsuńWidziałam już kilka razy takie derki, myślałam że to po prostu cienka kurteczka. Zaciekawiło mnie że ma ona jakieś terapeutyczne właściwości, zaraz o niej czegoś poszukam :).
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Bardzo mnie ta butelka zaciekawiła, gdzie takie cudo można znaleźć? Nie wygrzebałam tego modelu w sieci, pierdoła ze mnie ;)
OdpowiedzUsuńMy mamy z allegro :).
UsuńTe obroże z Lupine są takie śliczne!
OdpowiedzUsuńMy mamy poduchę z biedronki, piłkę z biedronki... Coś trzeba w końcu zacząć na nich robić :P
Bardzo fajne rzeczy kupiliście w tym miesiącu ^^ Szeleczki są cudne <3
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcie <3
Ola&Noris
Ja uczciwie przyznaję, że trochę nie wiem, jak zabrać się za ćwiczenia na piłkach z moim dużym, nieco pierdołowatym (;)) psem i postanowiłam z szaleństwem zakupowym i rzucaniem się na dyski sensoryczne, piłki, orzeszki i inne cuda poczekać do maja. Liczę na to, że wyniosę trochę wiedzy z seminarium z Paulą Gumińską, zobaczę jak takie ćwiczenia wyglądają w praktyce, trochę potrenuję pod okiem doświadczonej osoby i to zapewni nam czysty start bez jakichś typowych błędów. :)
OdpowiedzUsuńW takiej sytuacji chyba też wolałabym się wstrzymać. My na razie ograniczamy się do podstawowych ćwiczeń, na seminarium chciałabym poznać inne i pogłębić wiedzę. Mam nadzieję, że uda mi się dotrzeć :D.
UsuńDo zobaczenia w takim razie. ;)
UsuńTymczasem będziemy sobie ćwiczyć cofanie i inne proste rzeczy, które pozwolą T. uświadomić sobie, że ma coś takiego, jak tylne łapy. :P
Fajne zakupy! Ja też ostatnio kupiłam składaną miskę w bardzo profesjonalnym zooolugu, czyli w Realu. Jednak sprawuje się chyba równie dobrze jak inne a była tańsza, więc tylko zysk :D
OdpowiedzUsuńŚwietna ta składana miseczka i butelka. Ostatnio świat psów opanowały poduszeczki do ćwiczeń, my się na razie powstrzymamy. Czekam na post, w którym pokażesz nam obróżki twoich psiaków ;) Pozdrawiam pusia-i-ja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJuż miałam kupić poduszkę sensoryczną ale zaczęłam się zastanawiać czy wytrzyma nacisk pazurów, w końcu Emet waży 45kg. Z drugiej strony wydatek nie jest duży, więc może spróbujemy. Zawsze to jakieś urozmaicenie, chociaż na świadomość ciała, łap i obecność mięśni u niego nie narzekam to zawsze jest coś do poprawy.
OdpowiedzUsuńPierwszą karmą po barfie był właśnie ten totw z bizonem, ale Emet wypluwał ją z pyska. To był też czas kiedy dostawał wszystko z ręki i na tej karmie nie bardzo mu zależało więc worek 15 kg miał dwa razy dłużej niż powinien. Cały czas myślałam, że uda mi się go przekonać i że po prostu wybrzydza po barfie, ale teraz zamówiłam wersję rybną która zdecydowanie mu smakuje :). Pewnie też zależy to od danego psa.
O to, czy będzie im smakować raczej bardzo się nie martwię, Tosia teraz rzadko kiedy grymasi, a Gi zje wszystko. Bardziej zastanawiają mnie efekty uboczne na spacerach, mam nadzieję, że karma będzie im dobrze wchodzić i wychodzić ;).
UsuńU nas TOTW się sprawdza od lat! :) Ale, muszę przyznać, że smakowo był średni dla psów (dla porównania zakupiłam Lukullusa - i tu było wielkie WOW), ale jak na bezzbożówkę kupy były dość duże.. Teraz wprowadzam BARF, drugie podejście - kupy jak marzenie, malutkie, drobne, eleganckie :P
UsuńPrzeciez te poduszki sa przeznaczone do cwiczen dla ludzi a wiekszosc ludzi wazy wiecej niz te 45 kg :P spokojnie wytrzyma
UsuńUu derka terapeutyczna mega mnie zaciekawiła :D Koniecznie musisz coś o niej naskrobać!
OdpowiedzUsuńO tak! Zakupy swietne! Ty to masz nosa! :D
OdpowiedzUsuńA jak sprawdza sie ta karma? :) bo mialamja na oku ;)
Pozdrawiamy
Laura&Shira
Nie wiem, zostało nam jeszcze trochę wersji z kaczką (sprawdza się super!), o tej będę mogła powiedzieć coś za jakiś miesiąc, jak już burki trochę jej sobie pojedzą :).
UsuńMy właśnie zakupiliśmy poduszki sensoryczne ;D Jak na razie stoimy sobie na nich :) Szkoda że już nie ma w biedronce bo bym kupiła jeszcze jedną. Na pewno kiedyś jeszcze będą a nam się nie spieszy :)
OdpowiedzUsuńA zakupy no udane widzę ! Ja rozglądam się za składaną miseczką, gdzieś widziałam w sklepie ale nie pamiętam. W wolnej chwili trzeba poganiać po sklepach ;p
Miska rewelacyjna! też się w coś takiego musimy zaopatrzyć - widziałaś może większe rozmiary?
OdpowiedzUsuńU nas TOTW tylko w tej wersji nie wchodził psom kompletnie :D Ale powodzenia ;-)
Pozdrowienia!
Śledź też pies
Większa jest tylko 500ml.
UsuńOj, ja nie zdążyłam załapać się na poduszki :c
OdpowiedzUsuńhttp://dwanascielap.blogspot.com/
Zapraszam na liebster blog award :)
OdpowiedzUsuńhttp://plutoifigaro.blogspot.com/2015/02/liebster-blog-awand-3.html