27.02.2015

Zimowe łupy

Poduszki sensoryczne - nie załapałyśmy się ani na promocję Lidla, ani Biedronki, więc pozostał nam internet (po dość szybkich przeszukiwaniach czeluści sieci udało się znaleźć dość fajną ofertę, niewiele drożej od w/w dyskontów). Poduchy są super, fajnie urozmaicają nam ćwiczenia na piłce, za jakiś czas mam zamiar zaopatrzyć nas w dodatkowy sprzęt tego typu. W sieci coraz więcej mówi się (i pokazuje, np. na filmach) o ćwiczeniach z psami na takich przyrządach, jest też więcej seminariów, na których można zobaczyć wszystko "na żywo" i dowiedzieć się, jak używać tego we właściwy sposób. Nic, tylko korzystać! :)

Derka terapeutyczna Back on Track (mesh) - w końcu! Oby sprawdzała się tak dobrze, jak o niej piszą ;). W skrócie - minimalizuje ryzyko kontuzji, pozwala uśmierzyć ból i generalnie dobrze robi mięśniom i stawom. Można używać jej o każdej porze roku i w domu. Tak wygląda.

Karma Taste of the Wild High Prairie - mamy za sobą wersję rybną, od kilku miesięcy dziewczyny jadły wersję z kaczką, więc pomyślałam, że w ramach urozmaicenia spróbujemy opcji z bizonem. 

Miska silikonowa Popware - mała, składana miska silikonowa, najlepiej z karabińczykiem. Tego było nam trzeba. 

Butelka na wodę Contigo - koniec z kupowaniem na ostatnią chwilę małych butelek z wodą! Na dłuższe wypady będzie w sam raz.

Szelki Hurtta - model Y w rozmiarze 55. Uznałam, że nasze 45 mogłyby być jednak większe, bo wchodziły suce w pachy i żeby pasek jej nie obcierał musiały być na maksa zwiększone. Niewiele to jednak dało, bo kiedy sucz biegała to paski i tak ocierały się o delikatną skórę na pachach. Z resztą sami zobaczcie ;) 45 i 55.

Obroże Lupine (Flower Power i Jelly Roll) - znów, w dodatku jedna na dużego psa, ale przecież można zmniejszyć i tak też uczyniłyśmy. Tym razem też korzystałam z promocji. Następnym razem zredukujemy koszta do samych akcesoriów, nie płacąc za przesyłkę. Okazało się, że Lupine są rzut beretem od nas i możemy odebrać sobie wszystko sami. Przypadek? Nie sądzę.

Piłka Planet Dog Orbee-Tuff Raspberry - uzupełniamy niedobór zabawek, którymi da się bawić w przeciąganie i jednocześnie w miarę sensownie nimi rzucić. Malinka jest idealna!
Od razu przestrzegam jednak, jeśli ktoś jest nią zainteresowany i nie zamierza jej tuningować (dodać rączkę, amortyzator itp.), że to nasza najmniejsza piła i bałabym się rzucać ją Gi, która ma naprawdę małą mordkę, a większym psom tym bardziej. Cziłały, yorki - spoko, większe psy niekoniecznie.

Amortyzator z futerkiem Rauki - stworzony specjalnie do malinki.

***

Jakiś czas temu stworzyłam na fanpejdżu album "wyprzedaż", w którym umieszczam rzeczy na sprzedaż. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to zapraszam :).


37 komentarzy:

  1. Świetne zakupy :D. U mnie w biedronce te poduchy sensoryczne nadal są dostępne i zastanawiam się nad drugą :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy dwie i sprawdzają się bardzo fajnie, można robić z nimi różne kombinacje. Jedna trochę mało praktyczna (ale to mówię z perspektywy posiadacza jeszcze dużej, okrągłej piłki). Szczególnie spodobały mi się te ćwiczenia, więc od razu zdecydowałam się na więcej niż jedną :D.

      Usuń
    2. Dziękuję za link, zachęciłaś mnie do kupna drugiej :D.

      Usuń
  2. Cudowne Hurtty! Zdecydowanie lepiej leżą na Ginny niż poprzednie, pomarańczowe. Zacne zakupy ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze zakupy genialne.:D Też mamy te dyski.:D Planowałam zakup TotW, niestety cena jest dość wysoka i piszemy się na Brita.... :>

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas Brit Care swego czasu nieźle się sprawdzał :).

      Usuń
  4. Ja na poważnie rozważam zakup jakiejś piłki/poduszki do ćwiczeń. Słyszałam o nich wiele dobrego, podobno dzięki ćwiczeniom na takich piłkach czy "grzybkach" pies lepiej kontroluje swoje ciało , jest niego bardziej świadomy, a i mięśnie się budują :) Sprawię sobie taką, jak tylko znajdę atrakcyjną ofertę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne rzeczy, ostatnio też nabyłam poduszkę sensoryczną, oraz zrobiłam większe zakupy z okazji urodzin Syriusza, ale parę rzeczy jeszcze nie doszło :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne te zakupy! Taka derka to fajna sprawa ;).
    PS: Ile dałaś za miskę silikonową? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super zakupy. Do nas też dziś przyszła paczuszka. Jadliśmy Totw z bizonem i był fajny, potem z rybą, a teraz przyszedł do nas właśnie z kaczką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tosia kiedyś jadła rybną wersję i od początku niezbyt jej smakowała (to były czasy, kiedy była wyjątkowo wybredna), potem z Gi jej nie próbowałyśmy, bo nie odpowiadałaby raczej jej zapotrzebowaniu na energię :D. Na razie wzięłam średni worek bizona, może potem skusimy się na większy :).

      Usuń
  8. Mam nadzieję, że wasza derka się sprawdzi, a ta miseczka rzeczywiście jest maluteńka :).

    H&F
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet nie wiedziałam, że taka poduszka była w Biedronce :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam już kilka razy takie derki, myślałam że to po prostu cienka kurteczka. Zaciekawiło mnie że ma ona jakieś terapeutyczne właściwości, zaraz o niej czegoś poszukam :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne zakupy! Bardzo mnie ta butelka zaciekawiła, gdzie takie cudo można znaleźć? Nie wygrzebałam tego modelu w sieci, pierdoła ze mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Te obroże z Lupine są takie śliczne!
    My mamy poduchę z biedronki, piłkę z biedronki... Coś trzeba w końcu zacząć na nich robić :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajne rzeczy kupiliście w tym miesiącu ^^ Szeleczki są cudne <3
    Urocze zdjęcie <3

    Ola&Noris

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uczciwie przyznaję, że trochę nie wiem, jak zabrać się za ćwiczenia na piłkach z moim dużym, nieco pierdołowatym (;)) psem i postanowiłam z szaleństwem zakupowym i rzucaniem się na dyski sensoryczne, piłki, orzeszki i inne cuda poczekać do maja. Liczę na to, że wyniosę trochę wiedzy z seminarium z Paulą Gumińską, zobaczę jak takie ćwiczenia wyglądają w praktyce, trochę potrenuję pod okiem doświadczonej osoby i to zapewni nam czysty start bez jakichś typowych błędów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takiej sytuacji chyba też wolałabym się wstrzymać. My na razie ograniczamy się do podstawowych ćwiczeń, na seminarium chciałabym poznać inne i pogłębić wiedzę. Mam nadzieję, że uda mi się dotrzeć :D.

      Usuń
    2. Do zobaczenia w takim razie. ;)
      Tymczasem będziemy sobie ćwiczyć cofanie i inne proste rzeczy, które pozwolą T. uświadomić sobie, że ma coś takiego, jak tylne łapy. :P

      Usuń
  15. Fajne zakupy! Ja też ostatnio kupiłam składaną miskę w bardzo profesjonalnym zooolugu, czyli w Realu. Jednak sprawuje się chyba równie dobrze jak inne a była tańsza, więc tylko zysk :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna ta składana miseczka i butelka. Ostatnio świat psów opanowały poduszeczki do ćwiczeń, my się na razie powstrzymamy. Czekam na post, w którym pokażesz nam obróżki twoich psiaków ;) Pozdrawiam pusia-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Już miałam kupić poduszkę sensoryczną ale zaczęłam się zastanawiać czy wytrzyma nacisk pazurów, w końcu Emet waży 45kg. Z drugiej strony wydatek nie jest duży, więc może spróbujemy. Zawsze to jakieś urozmaicenie, chociaż na świadomość ciała, łap i obecność mięśni u niego nie narzekam to zawsze jest coś do poprawy.
    Pierwszą karmą po barfie był właśnie ten totw z bizonem, ale Emet wypluwał ją z pyska. To był też czas kiedy dostawał wszystko z ręki i na tej karmie nie bardzo mu zależało więc worek 15 kg miał dwa razy dłużej niż powinien. Cały czas myślałam, że uda mi się go przekonać i że po prostu wybrzydza po barfie, ale teraz zamówiłam wersję rybną która zdecydowanie mu smakuje :). Pewnie też zależy to od danego psa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to, czy będzie im smakować raczej bardzo się nie martwię, Tosia teraz rzadko kiedy grymasi, a Gi zje wszystko. Bardziej zastanawiają mnie efekty uboczne na spacerach, mam nadzieję, że karma będzie im dobrze wchodzić i wychodzić ;).

      Usuń
    2. U nas TOTW się sprawdza od lat! :) Ale, muszę przyznać, że smakowo był średni dla psów (dla porównania zakupiłam Lukullusa - i tu było wielkie WOW), ale jak na bezzbożówkę kupy były dość duże.. Teraz wprowadzam BARF, drugie podejście - kupy jak marzenie, malutkie, drobne, eleganckie :P

      Usuń
    3. Przeciez te poduszki sa przeznaczone do cwiczen dla ludzi a wiekszosc ludzi wazy wiecej niz te 45 kg :P spokojnie wytrzyma

      Usuń
  18. Uu derka terapeutyczna mega mnie zaciekawiła :D Koniecznie musisz coś o niej naskrobać!

    OdpowiedzUsuń
  19. O tak! Zakupy swietne! Ty to masz nosa! :D
    A jak sprawdza sie ta karma? :) bo mialamja na oku ;)

    Pozdrawiamy
    Laura&Shira

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, zostało nam jeszcze trochę wersji z kaczką (sprawdza się super!), o tej będę mogła powiedzieć coś za jakiś miesiąc, jak już burki trochę jej sobie pojedzą :).

      Usuń
  20. My właśnie zakupiliśmy poduszki sensoryczne ;D Jak na razie stoimy sobie na nich :) Szkoda że już nie ma w biedronce bo bym kupiła jeszcze jedną. Na pewno kiedyś jeszcze będą a nam się nie spieszy :)
    A zakupy no udane widzę ! Ja rozglądam się za składaną miseczką, gdzieś widziałam w sklepie ale nie pamiętam. W wolnej chwili trzeba poganiać po sklepach ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Miska rewelacyjna! też się w coś takiego musimy zaopatrzyć - widziałaś może większe rozmiary?
    U nas TOTW tylko w tej wersji nie wchodził psom kompletnie :D Ale powodzenia ;-)


    Pozdrowienia!
    Śledź też pies

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj, ja nie zdążyłam załapać się na poduszki :c

    http://dwanascielap.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapraszam na liebster blog award :)
    http://plutoifigaro.blogspot.com/2015/02/liebster-blog-awand-3.html

    OdpowiedzUsuń

Projekt i wykonanie: Marta Swakowska © Psi Kawałek Internetu