Pisałam niedawno o ginowych problemach ze skórą, których przyczyna na początku była nieznana. Po badaniach mających wykluczyć pasożyty, grzyby, bakterie i problemy z hormonami tarczycy nadal nie wiemy co jej dolegało. Piszę w czasie przeszłym, bo skóra w łysym miejscu wygląda już lepiej, nie łuszczy się tak i zaczyna zarastać futerkiem. Wet zalecił obserwacje, jeśli będzie się pogarszać mamy zgłosić się znowu. Mówił też, że warto wspomagać ją teraz suplementami na skórę i sierść, żeby wszystko się tam szybciej zregenerowało, trzeba się za czymś rozejrzeć.
W ramach testowania nowego sprzętu nagrałam takie oto głupotki, na których przy okazji widać owy łysy placek obok biodra.
Może kupcie Gammolen, VetoSkin lub jakichś olej z kwasami omega, np. z łososia. Na moim blogu, ktoś polecał także DermaFit Dog. Nie testowaliśmy, ale pamiętam, że ktoś nam go polecał :)
OdpowiedzUsuńGammolen to była moja pierwsza myśl, bo już miałyśmy okazję testować, ale chciałabym coś, co podpasuje obu sukom (wiosna idzie, Tosia zrzuca zimowe futro :)), pani starsza nie lubiła kapsułek. Raczej będę celować w jakiś olej właśnie.
UsuńFajny olej to Fatromega - w litrowej butelce, starcza na długo i przy dwóch psach i więcej jest bardziej ekonomiczną wersją niż Omegan :).
UsuńStosowałam u swoich Burków i było super.
Dobrze, że z Gi już lepiej :).
OdpowiedzUsuńH&F
Ja jestem zadowolona z omegatrinu oraz megadermu bo mają najlepsze proporcje omega 3:6. Jak masz dwa psy to omegatrin wyjdzie Ci taniej, chociaż saszetki megadermu są wygodniejsze w dawkowaniu.
OdpowiedzUsuńDzięki, nie orientuję się zbytnio w tych preparatach, więc wszelkie uwagi są bardzo cenne :D.
UsuńA mnie ciekawi cóż to za nowy sprzęt ;). Wygląda na nowe lustro...
OdpowiedzUsuńTak, 7d ;).
UsuńMoże olej z łososia? Ja testowałam na mojej suni i super działa na sierść.
OdpowiedzUsuńMy polecamy Omegatrin skóra i sierść. Ciapowi polepszyło się, bo miał ją miękką, jakby więcej i był taki tylko do miziania. Lub jak wet nam poradził oliwę z oliwek,olej z pestek winogron, olej lniany lub olej kokosowy. Przy tym ostatnim pies dostaje dość gęste do zlizania z łyżeczki i nawet wybrednemu Ciapkowi smakuje.Wszystkim pozostałym można polewać karmę.
OdpowiedzUsuńFajny filmik ;)
Też mieliśmy podobnie, ale z 2-3lata temu. Psu na łapce zrobił się łysy placek, próbka poszła do badań. W międzyczasie wet dał jakąś maść (taką ,,ludzką") i ostatecznie nic nie wyszło. Później była jeszcze jakaś historia z alergią, (choć chyba nie można wiązać tych dwóch przypadłości). Więcej się to nie powtórzyło. :P
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że widać poprawę :). Pozycje piękniutkie! :D
OdpowiedzUsuńMy ze skora problemu juz nie mamy. Jako ze Shi jest bulterierem to czesto ma cos na mordce mamy specjalna masc (nie pamietam nazwy) jednak o wiele wiekszy problem mamy z sierscia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Laura&Shira
Świetnie, że już jest lepiej! Ja na okres linienia chyba zdecyduję się zamówić Gammolen.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy E&D
PS. Czy Ginny ma rodowód? :)
Gi nie ma rodowodu.
UsuńNajważniejsze, że już jest lepiej :)Ja mogę polecić olej lniany, który jest rewelacyjny na sierść. Sama stosuję i Habsterskiego w okresie zmiany futra i sprawdza się super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Ola i Habs
grunt, ze juz się polepsza ;) ucałuj psiaka ode mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świat Niko
Życzymy szybkiego powrotu do zdrówka! Nasz Maxiu też na chorobowym :P
OdpowiedzUsuńhttp://max-niusiek.blogspot.com