No dobrze, trauma związana z zawodami agility odbywającymi się w grudniu, przy ponad -11°C jeszcze do końca nie minęła i nadal boję się, że jak odwiedzimy zimą stolicę to odmarzną nam wszystkie kończyny. Za to u nas, na wsi zima jest naprawdę przyjemna, choć paradoksalnie jest tu zimniej niż w mieście.
Tosia już raczej nie zmieni zdania na temat tej pory roku. Jakoś nigdy szczególnie za nią nie przepadała, ale im jest starsza, tym bardziej zaczyna jej ona doskwierać. Dłuższe spacery odpuściłyśmy sobie jakiś czas temu, bo nie są teraz dla niej przyjemnością. Za to z Giną oswajamy potwora!
Moje gadżeciarstwo okazało się teraz zbawienne, serio. Czasami jest tak, że skusimy się na coś i rzadko tego używamy albo prawie wcale. Jest duże prawdopodobieństwo, że użyjemy tego właśnie zimą! Tubka na smaki idealna do nagradzania, bo nic nie przykleja się do rękawiczek, tak samo wyrzutnia piłek. W ciągu ostatniego roku chyba w ogóle z niej nie korzystałam, ale na zimę okazała się świetnym rozwiązaniem. Każdy spacer z wyrzutnią to gwarancja suchych rękawiczek, a co za tym idzie nieprzemarzniętych na kość dłoni. Jeśli znacie wygodne, nieprzemakalne rękawiczki to dajcie znać ;).
Zima upływa nam głównie pod znakiem zabawy i spacerów! :D Nie sądziłam, że spadnie u nas tyle śniegu i jakoś na początku roku zmobilizowałam się do wyjęcia paru przeszkód do agility. Chciałam to kontynuować, ale zima postanowiła zaskoczyć. Nie narzekamy jednak na nudę, bo cały czas jest co robić. Ubolewam jedynie nad tym, że nie możemy zbytnio zapuszczać się w głąb lasu, bo dziki przesiadują naprawdę blisko domostw i jest duże ryzyko, że je spotkamy. W ogóle nie boją się ludzi, ryją w ziemi obok sklepu spożywczego i mają wszystko w nosie, ale mały pies drący jadaczkę pewnie mógłby je rozzłościć ;).
Tak było:
Tak było:
Było, bo idzie odwilż i kto tam wie, czy prawdziwa zima postanowi jeszcze wrócić. W sumie mając do wyboru wieczną szarugę, a piękne, białe widoczki, chyba wolę to drugie :).
Ja również jestem za mroźną, białą zimą niż "pluchą" :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowne zdjęcia :)
Pozdrawiam!
Nam również zima nie straszna. A co do rękawiczek to są takie tylko za 143 zł. Było o nich w magazynie Dog&Sport ( nr.6). Jak zwykle bardzo fajny filmik ;)
OdpowiedzUsuńZ opisu na stronie wynika, że one same z siebie nie grzeją i trzeba zakładać na nie drugą parę, a to już mocno ogranicza ruchy :(.
UsuńW zasadzie to ja tam nie czytałam o nich na stronie tylko w magazynie i tam testerka polecała je więc myślałam że są dobre.
UsuńW D&S też wspominają o drugiej parze :).
UsuńJa również okropnie boję się dzików, które mogę spotkać, zło!
OdpowiedzUsuńGenialny filmik :D W jakim programie montujesz?
OdpowiedzUsuńDzięki! Sony Vegas :)
UsuńU nas zima nigdy nie stanowiła problemu dla Puszka, on ją uwielbiał. Jednak w tym roku zaczęłam zauważać pewną zmianę. Przy dłuższym spacerze zaczyna marznąć mu łapka i ewidetnie unika jej styczności ze śniegiem. Po pewnym czasie uświadomiłam sobie, że kilka lat wcześniej złamał palec (na tej samej łapce która mu dokucza). Planujemy wypróbować jakieś buty- może one mu pomogą.
OdpowiedzUsuńButy to całkiem dobry pomysł :).
UsuńProszę o więcej mroźnej, białej zimy, bo: obecna plucha + buty nie-trapery + pies ciągnący siłą konia = chwile grozy. Dużo chwil grozy.
OdpowiedzUsuńhttp://thestryofmydog.blogspot.com/
Skąd ja znam problem rękawiczek... Mam grube, cieplutkie i nieprzemakalne, ale żeby wyjąć smaka czy chociażby przypiąć psu smycz... Masakryczne są.
OdpowiedzUsuńAle poza tym zima jest fajną porą roku - można z czystym sumieniem zagrzebać się wieczorem w łóżku z herbatką i serialem, a nikt nie będzie się dziwił. W końcu zima! :D
I nic nie może się równać z zabawą z psem w śniegu (przemoczone spodnie to przecież nic, haha) oraz widokiem psa radośnie tarzającego się po ziemi (no, chyba że widok psa PO takim tarzanku). Mam nadzieję, że taki stan rzeczy, jaki mamy za oknem (śnieg, śnieg, dużo śniegu) jeszcze się przez jakiś czas utrzyma. Nikt przecież nie lubi pluchy, prawda?
U nas też śniegu nasypało dosyć sporo aczkolwiek idzie to naprzemiennie z odwilżą. Raz -16°C , a zaraz 2°C . Oby ta zima była jak najdłużej! Rewelacyjny filmik .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://beaglowate.blogspot.com/
My uwielbiamy zimę! Mroźne spacery, śniegowy puch, kopanie w śniegu, aportowanie... Tylko te dziki...
OdpowiedzUsuńTeż niestety nie mam gdzie chodzić (paradoksalnie, bo mieszkam w lesie, piękne krajobrazy i ogrom tereny) Dziki przychodzą pod same domy, gdyby ogród nie był ogrodzony, to pewnie rano przywitały by mnie na tarasie ;)
U nas jest tak samo, wczoraj znowu przyszły i zryły całą łąkę przed naszym domem, a to jakiś 1km od lasu... :D
UsuńZdecydowanie też wolę jak jest jasno na podwórku, leży puszysty śnieg, niż jak jest chlapa, buro, szaro, ale niestety... Moja Molly lubi szaleć w śniegu, a ostatnio dosyć dużo go napadało, jednak jak to wszystko popłynie to masakra będzie. ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, genialny filmik!
Pozdrawiamy ciepło! :)
http://codziennebeagle.blogspot.com/
Popieram wizję białej i mroźnej zimy :) Do nas już niestety dotarła odwilż i jest jedną wielką ciała. Mimo wszystko staramy się ruszać. Zimą obfituje u nas w treningi obiad i motywacja w zabawie. A przeszkód do agility jakoś nie chciało mi się jeszcze wyciągnąć .
OdpowiedzUsuń*ciapa nie ciała i obi a nie obiad :P ( przepraszam za błędy ale dopiero oswajam się z nowym telefonem.
UsuńU nas teraz jest odwilż i jednym słowem: MASAKRA. Również wolałabym białą, mroźną zimę z puszystym śniegiem :) U nas zima to (teraz) spacery, zabawa i sztuczki. Mieszkam niedaleko lasu i jak tam chcę iść z psem to tylko z kimś, bo u nas w lesie też są dziki i też się boję, że nam wejdzie w drogę. :P Filmik cudny - jak zawsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! :) D&N http://cztery-lapy-jeden-nos.blogspot.com/
U nas zima była, teraz zaczęło wszystko topnieć i jest chlapa. Świetna produkcja! Ja zauwarzyłam że Funy nikiedy już podkoniec zaczyna kuleć na jedną łapke (za każdym razem inną) i zaczęłam rozglądać się za bucikami jednak na razie nic ciekawego nie znalazłam... na razie!
OdpowiedzUsuńU nas zima jak dotąd była biała i puchata :D ale niestety teraz zaczyna wszystko topnieć i robi się chlapa ;/ genialny filmik ;)
OdpowiedzUsuńhttp://labowamania.blogspot.com/
Genialny filmik i zdjęcia, aż trudno uwierzyć, że nagrywasz to wszystko sama,(prawda?) szacuneczek! :D
OdpowiedzUsuńMy po raz pierwszy wspólnie spędzamy zimę, a mała jest jak w niebo wzięta, gdy tylko wyjdziemy poza próg biega, szaleje, wcina śnieg, jak szczeniak. :P
PS
Co to za futerkowiec na pierwszej fotce?
Przy tym filmie pomagała mi nieco moja kochana mama :D. Zazwyczaj jednak kręcę sama :).
UsuńFuterkowiec z pierwszej foty to Trixie Longis :D.
Rewelacyjny filmik, bardzo fajnie się go oglądało i o wiele cieplej się spojrzało na zimę. Ja ogólnie to zimę kocham i wielbię, to moja ulubiona pora roku, a tak przedstawiona jak u Was na filmiku to nic tylko z niej korzystać ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja tak bardzo nie chcę, żeby zima odchodziła :P Nawet jeśli ma odejść na chwilkę :"D
OdpowiedzUsuńZ dzikami u nas tak samo .-. U mnie jest o tyle gorzej, że nigdzie nie mogę prawie pójść, bo wszędzie są... A jak nie one to pełno samochodów, ludzi, ruchu, jakiś tam pijaków czy coś.
Jejku, prze,przecudowne zdjęcia! ten śnieżek <3 Już nie mówiąc o filmiku, jak robi "zaspy" (zaspy?) wokół siebie :D W sensie ten strzelający śnieżek wokół i Gi :D Ma fajne buciki, też muszę mojej sprawić :P
W ciągu ostatnich dni pogoda była wręcz idelna, śniegu tak w sam raz, że jest ładnie, ale można chodzić na spacery, nie ma zasp, mrozu było w okolicach -5 czyli tak żeby nie było pluchy, ale żeby nie zamarzać jak się tylko wyjdzie na dwór. Taka zima mi się bardzo podoba, szkoda że zapowiada się odwilż, ale wszystko ma swoje dobre strony, może wrócimy do rowerowania.
OdpowiedzUsuńTo prawda, każda sytuacja ma swoje plusy :D. Ja już zacieram rączki, bo jak jeszcze trochę się ociepli i spadnie nieco deszczu, to będzie można odpalić slalomik.
UsuńMy kochamy zimę, ale odwilż już u nas jest tak jak rano było biało tak teraz same kałuże, aż nie chce się wychodzić . Gdyby chociaż u nas było gdzie pójśc na długi spacer do lasku, a tu nic nie ma
OdpowiedzUsuńJuż komentowałam na yt, że filmik genialny! A dziki i u nas, w stolicy są problemem... Podchodzą pod supermarkety, wcale się nie boją... Dzicz!
OdpowiedzUsuńPozdrawia ciepło!
Ale jak się zgłosi taką sytuację w mieście to chyba prędzej jakoś zareagują? Próbowaliście to zgłaszać? Tutaj las, wieś, więc teoretycznie to "normalne", że dziki sobie chodzą. W gminie kazali skontaktować się ze sztabem kryzysowym, ale nikt nie odbierał telefonu (hmm... ;)) i temat jakoś ucichł. Mam zamiar do tego wrócić, bo ostatnio czytałam, że dziki z roku na rok będą się robić coraz bardziej pewne siebie i raczej same stąd sobie nie pójdą. To bardzo możliwe, bo parę lat temu nie było takich sytuacji.
UsuńU nas wszyscy lubią zimę, szczególnie jak napada śnieg... to jest czas na biegówki! :-)
OdpowiedzUsuńNiesety - o ile poprzedni tydzien był pod znakiem codziennego biegania na nartach, to dziś zaczęła się odwilż :(
Pozdrawiamy!
Śledź też pies
Ejstra film! 🎥 a w ogóle zazdroszczę tak utalentowanego psa jak Gi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
naszepsiaczkilove.blogspot.com
Coooo... Ja przez tą zimę tak zaniedbałam siebie i psa, że do kondycji i formy (od ziemniaka do psa i człowieka) będziemy chyba wracać do jesieni 2018 :D
OdpowiedzUsuńMy zimę bardzo lubimy :)
OdpowiedzUsuńTylko teraz jej nie ma tylko jest błoto! :( A błota ani ja ani Beti nie lubi :/
Pozdrawiamy i zapraszamy! :)
http://bernenskabeti.blogspot.com/?m=1
Uwielbiam Twoje filmiki, zawsze są takie wesołe i przyjemnie się je ogląda :D
OdpowiedzUsuńMam pytanie z natury tych technicznych: co ustawiasz, klikasz, zmieniasz żeby powiększyć okno filmu na blogu? Nijak sobie z tym poradzić nie potrafię, a wkurza mnie takie malutkie okienko, które jest "naturalnie".
Wrzucam filmy za pomocą kodu html, który można sobie wygenerować w opcji "udostępnij" na YT pod danym filmem. Można wybrać niestandardowe wymiary okna :).
Usuńzima jest be, bo jest mokra, zimna i śnieg się klei do dysków ;] no i nikt jeszcze nie wymyślił nieprzemakających, ciepłych rękawiczek, w których zachowam zdolność chwytania czegokolwiek :)
OdpowiedzUsuńJa się w tym roku tych okrutnych mrozów bez śniegu bałam - motywacja do wychodzenia z domu zerowa... Wraz ze śniegiem i ociepleniem przyszła sesja, także i tak nie skorzystaliśmy ;) Mam nadzieję, że jednak w lutym nieco przyprószy, bo szkoda przegapić zimę całkowicie.
OdpowiedzUsuńFantastyczny filmik! Ile w Gince radości i entuzjazmu, uwielbiam ją oglądać :D