Obecna zima wydaje się dość nieobliczalna, najpierw udaje, że jej nie będzie i w powietrzu czuć iście wiosenny klimat, by niedługo potem na termometrach ukazać nam -20°C. Nawet napadało u nas troszkę śniegu, który dzięki niskim temperaturom dość długo się utrzymywał, a potem spadło go jeszcze więcej! Na przestrzeni ostatnich 2/3 miesięcy przygotowywałam nas na przetrwanie tej pory roku ;).
Jak zwykle wśród zakupionych (i nie tylko) przeze mnie rzeczy znalazły się te niezbędne i te, które może nie są konieczne, ale miło je mieć.
Dibo olej z łososia - to zdecydowanie produkt, który zaliczam do tej pierwszej grupy. Podczas ostatniej wizyty w gabinecie weterynaryjnym okazało się, że Gina ma nieco osłabiony organizm, dlatego postanowiłam kupić jej coś na wzmocnienie odporności, co przy okazji poprawi też stan jej skóry i futra. Przyznam, że nie do końca przemyślałam ten wybór, więc niech ten wpis będzie lekcją i dla Was ;).
Dokas paski mięsne z królika - moje burki jeszcze nie jadły królika w takiej formie, więc pomyślałam, że to będzie fajne urozmaicenie i zapychacz koszyka do darmowej przesyłki.
Planet Pet paski mięsne z jagnięciny - podobnie, jak w/w królik stanowią urozmaicenie psiej diety. Kupowałam je jeszcze przed świętami wraz z innymi rzeczami, głównie do jedzenia, ale nie ma sensu ich tu pokazywać, bo robiłam to w poprzednich tego typu postach :).
Mikro foremki do wykrawania ciastek - pamiętacie mój tutek na wykrawaczkę do psich ciastek
w kształcie kostki? Nadal ją mam, ale przyznaję, że nie jest zbyt
wygodna. Od czasu do czasu śledziłam różne strony w poszukiwaniu małych
foremek i w końcu trafiłam na mikro-kostki (jeszcze mniejsze niż te z USA!) na naszym allegro :). Cena była kilkukrotnie niższa niż koszt dostawy, więc do koszyka wpadło też parę innych kształtów. Teraz pewnie częściej będę pichcić dla burków, bo wykrawanie małych ciastek jest o wiele wygodniejsze (i szybsze!) niż robienie kulek.
Szarpak Mopik od Dog's Craft - wygrałyśmy go sobie w konkursie i nie musimy już robić własnego, za to mam już nowy pomysł na wykorzystanie naszych mopów :).
Szarpak Planetka Dog's Craft - to jest efekt dobrze przeprowadzonej akcji promocyjnej :P. Miałam zaczekać na Mopika i stwierdzić po nim, czy decydować się na zakup drugiej zabawki, ale zanim Mopik został wysłany Dog's Craft ogłosili sobotę dniem darmowej wysyłki, po ustaleniu szczegółów zaoferowano mi jeszcze rabat, więc nie mogłam nie skorzystać (ostateczna cena zabawki w porównaniu z ofertą konkurencji była naprawdę bardzo korzystna). Trochę szkoda, że część z futrem, amortyzatorem i rączką nie jest krótsza, ale jakoś to przeboleję. Planetka w wersji dla seniorów okazała się strzałem w 10, jeśli chodzi o piłkę do szarpaka, to faktycznie najbardziej miękka i podatna na zgniatanie z planetek, a o standardowej i szczenięcej pisałam tutaj.
Dysk Hyperflite Jawz - odkupiłam używany, w niezłym stanie i bardzo kuszącej cenie :). Ma świetny kolor i podoba mi się, że jest przezroczysty. Żałuję, że już takich nie robią. Rozglądam się jeszcze za chociaż jednym jawzem w fajnym (innym niż żółty i niebieski, które już mamy) kolorze. Gdyby ktoś z Was miał namiary na te dyski w ładnym stanie to koniecznie mnie powiadomcie! :D Jeśli przez dłuższy czas nic nie znajdę to pewnie stanie na nowych, o ile jeszcze będą dostępne.
Piłka JW Pet Megalast ball - mała piłeczka z otworami, idealna do podłączenia do sznurka i zabawy w przeciąganie! :)
Piłka JW Pet Megalast ball - mała piłeczka z otworami, idealna do podłączenia do sznurka i zabawy w przeciąganie! :)
Gryzak kostka Nylabone
Dura Chew Chicken - Gi czasami miewa swoje napady, kiedy stwierdza, że
musi coś przeżuć, zdarza się, że jej ofiarami padają buty. W związku z
tym wpadłam na pomysł sprawdzenia tego typu gryzaków i... chyba się
zawiodłam. Miłość do mordowania piłek nie przeniosła się na kostkę, więc
albo będziemy poświęcać jedną z piłek albo znajdziemy gryzak godny
dłuższej uwagi. Dodam jeszcze, że gryzak miał pachnieć/smakować
kurczakiem. Czy smakuje - nie sprawdzałam, ale w ogóle nie czuć zapachu,
więc może to jest przyczyną braku dłuższego zainteresowania. Kiedyś w
Tk-maxx wąchałam z ciekawości taki gryzak, ale z innej firmy i dość
mocno zalatywał bekonem ;).
S & P Boots buty dla psa - jeszcze jakiś czas temu buty dla psa wydawały mi się przesadą, ale niesienie psa na rękach, bo nie jest w stanie iść zasolonym chodnikiem to chyba również przesada, dlatego buty z dwojga złego nie są chyba wcale takim głupim pomysłem. Mam nadzieję, że nie będzie zbyt wielu okazji do tego, aby używanie ich było konieczne.
Obroże Lupine - prawdopodobnie zakupione ostatni raz w Polsce, jeśli firma, która je sprzedawała wznowi sprzedaż detaliczną, to serio, serdecznie NIE polecam ;) W sieci kupuję od kilku lat, a takie przeboje miałam pierwszy raz. Lupinki jak to Lupinki, są super, szkoda tylko, że teraz tak trudno będzie je dostać (jakby wcześniej było to takie proste...)
Klatka metalowa z plastikowym dnem - bo kenneli nigdy za wiele, a ten idealnie wpasował się między ścianę, a filar i gipsową półkę! A tak serio to jak dotąd wystarczała nam jedna klatka w domu (na zawody i seminaria mamy materiałową), mając samego Tosiaka prawie z niej nie korzystałam, dopiero jak przyszła mała Gi to naprawdę doceniłam ten gadżet. Od jakiegoś czasu zaczęłam czuć potrzebę posiadania drugiego, a niedługo prawdopodobnie przyda się trzeci i nie mam zielonego pojęcia gdzie go wcisnę.
To by było na tyle. Trochę zmieniłam sposób przedstawiania produktów, żeby były lepiej widoczne, a nie tak wszystko upchane na panelach. Aaa i może jeszcze skoro i tak pojawiają się tu wątki foto, to na wieczną bolączkę związaną z krótkimi, zimowymi dniami WRESZCIE sprawiłam sobie i braciszkowi zestaw oświetleniowy. Całkiem spoko się sprawdza.
buty są zimowe czy całoroczne? :) będę potrzebować na wyjazd do Chorwacji w lato i już teraz się zastanawiam jakie wybrać, bo wybór jest niestety mały :(
OdpowiedzUsuńMożna korzystać z nich przez cały rok :)
UsuńTeż mamy te buty :) Szkoda, że przemakają i antypoślizgowa podeszwa, wcale antypoślizgową na śniegu nie jest... Ale grunt, że sól się nie dostaje! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najważniejsza była ochrona przed solą i śnieżnymi kulkami, pozostałe kwestie nie były aż tak istotne, no i nie spodziewałam się cudów za taką cenę. Porównując z bardziej wiodącymi markami, to te butki są całkiem tanie.
UsuńNapisz koniecznie, jak sprawdzają się te szarpaki od Dog's Craft i czy amortyzatory w miarę fajnie chodzą!
OdpowiedzUsuńButki na przyszły rok też zapewne kupię dla obu futer, kule i sól nas w tym roku skutecznie unieruchamiały w domu.
Byłabym też niezmiernie wdzięczna za namiar na allegro z tymi cudnymi foremkami, teraz sobie uzmysłowiłam, jak bardzo by nam się przydały ;)
Do amortyzatorów początkowo nie byłam zbyt przekonana, ale ostatecznie stwierdzam, że są w porządku :). Najbardziej przeszkadza mi długość, mały pies biegnąc z taką zabawką plącze się w rączkę, rączka się brudzi i w ogóle bez sensu :P. Jak dotąd spotkałam się z jedną firmą, która robi szarpak z mniejszą piłką, normalną taśmą (2/2,5cm) i krótką "resztą", i jest to Kehu. Nie wiem czy wszystkie szarpaki tak mają, ale Fire S wyjątkowo im się udał.
UsuńWykrawaczki do ciastek kupiłam u użytkownika sabinapawica
Właśnie wydają się bardzo długie i nie wiem, czy to całkiem wygodne jak jeszcze amortyzator się rozciągnie. Osobiście bardzo mi się te wszystkie szarpaczki podobają, ale jakoś nie mogę się przekonać do wydania na nich jednak dosyć dużej sumy ;)
UsuńDzięki wielkie, już znalazłam i są świetne, będę musiała się w takie zaopatrzyć :D
Długość to kłopot tylko przy aportowaniu. W zabawie w szarpanie jest super, bo nie trzeba się schylać. Przy nieśmiałych psach też będzie ok, bo ręka daleko od pyska i człowiek nie pochyla się nad psem, ale Gi nie ma z tym problemu, dlatego wolałabym trochę krótszą zabawkę.
UsuńTeż ostatnio kupowałam psie foremki: łapkę i kostkę, ale w dużych (normalnych?) rozmiarach i teraz przez ciebie żałuję :D. Szarpaczki od Dog's Craft są wyglądają przepięknie, tylko szkoda, że tego typu zabawki są takie drogie :P.
OdpowiedzUsuńTe większe foremki sprawdzają się chyba tylko do ciastek dla psów pokroju doga niemieckiego :P. Ewentualnie jako przekąska w ciągu dnia, bo do klikania są zdecydowanie za duże, dlatego tak uparcie szukałam małych foremek :D. Teraz będę się rozglądać za jeszcze jakimiś z psimi motywami, bo tutaj w sumie mieli tylko kostkę.
UsuńSzarpaki wyglądają super :) Coś czuję, że nie wytrzymam i też kupię dla moich suk :p
OdpowiedzUsuńU nas na wiosnę już lista rzeczy do kupienia rośnie :D
Pozdrowienia i zapraszamy do nas ;)
"Od jakiegoś czasu zaczęłam czuć potrzebę posiadania drugiego, a niedługo prawdopodobnie przyda się trzeci i nie mam zielonego pojęcia gdzie go wcisnę."
OdpowiedzUsuńPewnie kupujesz bordera w wypasionym cosmic/merle kolorze bo łatwo go nauczyć sztuczek :(
:D
A serio to coś się szykuje? Jej, jak ja bym chciała oczekiwać/planować psa. Do tej pory każdy mój pies był nieplanowany i objawiał się jako suma przypadków, zbiegów okoliczności i głupich decyzji i obawiam się, że tak już może zostać. :P
Na szczęście Tośka była zostawiona po przepatrzeniu wszystkich za i przeciw i gdyby była ciut mądrzejszym burkiem to byłaby idealna :D
Szykuje się, ale bez żadnego ciśnienia. Prawdopodobnie będzie to spontan kontrolowany :P.
UsuńŁadne zakupy. Szczególnie zazdrościmy szaraczków, foremek, smaków oraz dysków. Ostatnio wkręciliśmy się w frisbee i na razie mamy gumowy z Trixie. Wracając do szarpaków to gdzie wy takie kupujecie? Zawsze chciałam mopik jednak nigdzie nie znalazłam. Mamy nadzieję że niedługo taki mopik zawita i u nas :D pozdrawiamy cieplutko.
OdpowiedzUsuńLudki od szarpaków nazywają się Dog's Craft by Wonder Dog, znajdziesz ich pod tą nazwą na Facebooku.
UsuńBardzo dziękuje.
UsuńWow, no nieźle! Ja niestety w pełni nie wykorzystałam Dnia Darmowej Dostawy, ale mam nadzieję, że zrehabilituję się w przyszłym roku, a jeszcze w tym uda mi się kilkukrotnie zrobić zakupy trochę większe niż worek karmy. :D
OdpowiedzUsuńMożna wiedzieć, gdzie robiłaś zakupy? :)
Toys4Dogs, Zooplus, Allegro, Lupine (ale tak jak wspomniałam wycofali się ze sprzedaży detalicznej), no i frisbee z drugiej ręki ;).
UsuńTe foremki do ciastek urocze :P podesłałabyś linka do sprzedawcy, u którego je zamawiałaś? :)
OdpowiedzUsuńA jak się sprawdza ta kostka od JW? Tzn jest jakiś powód dlaczego Ginka jej nie polubiła? I ona jest bardziej miękka czy twarda? Lola bardzo lubi sobie memlać różne rzeczy (szczególnie dyski hahaha), i szukamy czegoś fajnego i wytrzymałego :) btw myślę że bez problemu możesz poświęcić jedną piłkę i raczej nic się jej nie stanie - Lola w domu jako jedyną zabawkę "ogólnodostępną" ma malinkę lub Chuckit Ultra, juz od jakiegoś czasu i nie ma na niej żadnych śladów, więc przy Ginny spokojnie wytrzyma :D
OdpowiedzUsuńTo kostka z Nylabone, jest bardzo twarda, ale Ginie w ogóle nie przeszkadza. Zainteresowała się tym na chwilę, trochę sobie żuła, a potem leżało kilka dni na podłodze i pies miał w nosie ;). Liczyłam na to, że zajmie ją na trochę dłużej.
UsuńNie boję się, że zniszczy piłkę, bo większość z naszych zabawek jest naprawdę wytrzymała. Wyjątek to nieszczęśnicy z Konga :P. Ona po prostu nie jest w stanie wyciszyć się piłką. Najpierw ją żuje, a potem biega po całym domu, podrzuca sobie, a jak jej się znudzi to przychodzi do mnie i męczy, żeby jej rzucać. A ja chcę, żeby miała coś typowo do żucia. Świeże kości cielęce zajmują ją na bardzo długo, ale robią straszny syf i nie zawsze mam do nich dostęp.
Jeśli podobna zima zaskoczy nas za rok, to też sprawimy sobie takie buty, bo może Tosia waży tylko 7kg, ale na dłuższą metę to i tak jest za dużo, żeby ją nosić... już widzę oburzony wzrok przechodniów, ale czego się nie zrobi dla psiego komfortu ;)
OdpowiedzUsuńMi też wydawało się że buty dla psa to przesada, ale radykalnie zmieniłam zdanie, kiedy na wieczornym spacerze na śniegu przy sporym mrozie, zobaczyłam że Sonia nie może nawet ustać na czterech łapkach, kuleje na każdą po kolei, próbuje stać na dwóch, ewidentnie jest jej zimno. I wtedy postanowiłam - na kolejną zimę kupię buty!
OdpowiedzUsuńSuper zdobycze! Podoba mi się zwłaszcza mopik, choć w biedniejszej wersji mamy już 2 :D
OdpowiedzUsuńA zima faktycznie jest w tym roku wyjątkowa. Miałam w planach kupić dla Zu ubranko, ale zanim zdążyłam wybrać firmę i fason, śnieg już stopniał.
Miałyśmy kupować butki i branko. No właśnie, miałyśmy. Zima nas opuściła, więc zakup poczeka chyba do grudnia, bo aktualnie pogoda wiosenna.
OdpowiedzUsuńJeju! Jak patrzę na Waszą szafę, to ta Teda robi się taka skromna! Chociaż, zabawkami dorównujemy :D
OdpowiedzUsuńSą może jeszcze takie foremki na allegro, bo ja nie mogę nigdzie znależć, a nie chciałabym zamawiać z zagranicy.
OdpowiedzUsuńSą, wyżej podawałam nazwę użytkownika, który je sprzedaje - sabinapawica
UsuńTe buciki nie spadają z łapek? Bo na Cleo trzymają się świetnie do czasu aż nie zacznie biegać ;)
OdpowiedzUsuńNa spacerze nie spadły ani razu, w trakcie domowych ćwiczeń zdarzało się.
UsuńPotem trzeba będzie zrzucać zbędn kg w lato :D
OdpowiedzUsuńNam to nie grozi, trzymamy linię cały rok! :D
UsuńCiekawy wpis, chyba bd musiała ogarnąć ten zestaw oświetleniowy, na razie muszę uzbierać.
OdpowiedzUsuń