Zamiast na siłę zakładać psu czapeczkę czy okulary do zdjęcia, możemy pokazać mu, że trzymanie czegoś na głowie to sztuczka jak każda inna. A sztuczki to przecież frajda i dużo jedzenia, więc same dobre rzeczy! :)

Wydaje mi się, że wyczerpałam temat w filmie, ale pomyślałam, że dodam tutaj adnotację odnośnie przedmiotu, na którym będziemy stawiać pierwsze kroki w tym tricku. Dobrze by było gdyby był stabilny, nieduży, nie ślizgał się, żeby nie był zabawką ani jedzeniem. Bez sensu od samego początku utrudniać psu zadanie, lepiej zacząć od czegoś mniej wymagającego i stopniowo zwiększać stopień trudności. Na filmie użyłam do tego małych, kolorowych kartek.
Przypominam też, że Gi od dawna zna ten trick, dlatego na filmie może wydawać się, że nauczyła się tego w błyskawicznym tempie. Pamiętajmy, że każdy zwierzak jest inny i każdy uczy się w swoim czasie.
Tego nam było trzeba! Super post, jak zawsze! :D
OdpowiedzUsuńGinny jest urocza. <3 I taka skupiona!
OdpowiedzUsuńMy pracujemy nad tą sztuczką od jakiegoś czasu. Mango już mniej więcej rozumie o co chodzi, ale zwyczajnie nie chce mu się siedzieć w całkowitym bezruchu. Zobaczymy, czy coś z tego będzie. :)
3majcie za nas kciuki! :)
Kciuki zaciśnięte, do boju! :D
UsuńTa sztuczka czekała na realizacje do wymyślania przeze mnie od jakiego przedmiotu zacząć. Dzięki za podpowiedź, karteczki są idealne :D. Przed chwilą zrobiłam pierwszą sesję Kibie-działa :).
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam ja używałam na początku małego pudełka po tic tacach, ale karteczki mniej się ślizgają :D.
UsuńSuper, że działa! :D
A my dziś zaczynaliśmy. Super!
OdpowiedzUsuńJak jej się śmiesznie uszy odchylają ;D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wytłumaczone, chociaż ja zaczęłam uczyć mojego biszkopteła z zupełnie innej strony :)
OdpowiedzUsuńPodlinkuję efekt naszej pracy :p https://2.bp.blogspot.com/-OaCv8rf7RBg/VwATx7ryNkI/AAAAAAAAA2A/rd6y_l_Fn_8Ji3uTSTxcWCpokhympukQw/s1600/hold.jpg
Czad! :D
UsuńZanim zakodowałam mu to w dekielku, to miałam kilka załamań nerwowych, morderczych myśli i niechęci do wszelkich piłeczek, ale po kilku miesiącach efekt jakiś jest :) (Chociaż, czasami gadzina się buntuje :P)
UsuńFajnie wytłumaczone :) a tak przy okazji, czym nagrywasz filmy?
OdpowiedzUsuńCanon 7d, najczęściej podpinam wtedy 50 1.8, używam też GoPro Hero 3+ BE.
UsuńGi słodko wygląda, gdy jest tak na maxa skupiona! :D
OdpowiedzUsuńJa chyba spaliłam właśnie w momencie, gdy nagradzałam nawet jak Terrorowi spadło z główki...
O i mam kolejną, dobrze wytłumaczoną i nadającą się dla Sida sztuczkę do nauki. Dziękuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa, z pewnością kiedyś do tej instrukcji wrócę.
OdpowiedzUsuńOo dziękujemy za ten poradnik! Bardzo nam się przyda, niedługo zacznę uczyć Nelę tej sztuczki :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam uczyć tej sztuczki swojego psa ,,na żywca", od razu kładąc na jego głowie rozmaite przedmioty. Udało się, ale twoja wersja wydaje się być bardziej delikatna i skuteczna. Z chęcią ją wypróbujemy!
OdpowiedzUsuńJestem ciekaw, czy na mojej krótkopyskiej da radę :D. Pozdrawiam z Raszką :)
OdpowiedzUsuńChyba spróbujemy, ciekawie to wygląda :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Creamy Team
Ja zaczęłam od gumki do zmazywania, tej różowej standardowej. Nie ślizgała się, nieduża i nie spadała z pysia. Poszło szybko :D
OdpowiedzUsuńFajnie, prosto wytłumaczyłaś co i jak, na pewno komuś się to przyda.
Właśnie takiego czegoś szukałam! :) Bardzo mi się podoba ta sztuczka, a teraz już w końcu wiem jak mogę zacząć ją uczyć mojego psa :) Dzięki! :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje tutoriale, są wyczerpujące, przejrzyste no i po prostu uwielbiam patrzeć na Gi.
OdpowiedzUsuńSuper tutorial, na pewno spróbujemy! :D
OdpowiedzUsuńjaka ona jest cudowna <3
OdpowiedzUsuńświetny filmik, aktualnie ćwiczymy trzymanie przedmiotów w pyszczkach, następnie będzie na głowie- muszę tylko jakąś komendę znaleźć :)