10.04.2017

Pudlowy spacer z aparatem

Kiedyś będąc na spacerze po Polu Mokotowskim zobaczyłam pięknego, czarnego pudla standardowego ufryzowanego na lwa. Sposób w jaki poruszał się ten zwierz to była poezja i ta fryzura dodatkowo to podkreślała. Postawiłam sobie za cel obfocić kiedyś takiego psa. 

Między innymi w tym celu wybrałam się w niedzielę wraz z Olą i jej Greyem na spacer po Parku Skaryszewskim. Srebrny pudel królewski to jeszcze większa gratka! :) 


Nasze zwierzaki już mniej, więcej się znały, ale za pierwszym razem nie miały okazji dłużej ze sobą przebywać. Grey pokochał Ginkę, jej za to chyba nawet przez myśl nie przeszło, żeby odwzajemnić jego uczucie, ale dzielnie pozowała obok i nie zareagowała nawet jak większy burek niechcący pacnął ją łapą. Kiedyś podczas podobnej sytuacji bardzo wyraźnie okazała swoje niezadowolenie ;). 




To był nasz pierwszy spacer z innymi psami od... od bardzo dawna! Ginny była trochę odmóżdżona i jak nie ona biegała chyba do wszystkich psów jakie zobaczyła na horyzoncie (nie robiła tego nawet będąc papisiem, więc serio coś musiało zaatakować jej szare komórki ;)), ale przynajmniej ładnie się odwoływała. Śmiem podejrzewać, że w pewnym momencie zaczęła robić to specjalnie, żeby dostać nagrodę za odwołanie. Jest ekspertką w wymyślaniu sposobów na otrzymanie nagrody wtedy, kiedy nie ma ku temu okazji, ona okazję stworzy sobie sama. Lubi też wynajdywać sobie miejsca do pozowania, np. kiedy przechodziłyśmy obok ławek i drzew sama z siebie wskoczyła na ławkę, a potem na drzewo i czekała aż skieruję aparat w jej stronę. Zdumiewa mnie tym za każdym razem, choć to pewnie kolejne próby wyłudzenia czegoś smacznego albo zabawki ;).
Przybiegł też do nas szczeniaczek cavalier king charles spaniel, który bardzo okazywał swoją uległość i nie chciał się od nas odczepić. Ginny pozostała tym faktem niewzruszona, czyli jednak nie chce mordować wszystkich gliżdżących szczeniaków, jeej! Coraz mniej obawiam się wzięcia własnego. 

Mimo tego, że trochę zmarzłyśmy dzień uważam za bardzo udany! Cieszę się, że zdążyłam zrobić Greyowi kilka fotek zanim zostanie pozbawiony tej pięknej fryzury. Jeśli chcecie zobaczyć więcej efektów niedzielnego foto-spaceru śledźcie mój fanpage i instagram :). 




10 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia! Szkoda, że Loki nie ma takiego parcia na szkło (czy to za smaczek czy nie;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Greyko jest taki majestatyczny! Zabawnie wyglądają razem. Przez Was coraz bardziej kocham szaraczki ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też sądzę, że wygląda majestatycznie i zjawiskowo :D. Polecam szare pieski, wszystko do nich pasuje!

      Usuń
  3. Genialne foty! Ginka świetnie wygląda w tym sweterku :D

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko, ale porównanie! Mimo wszystko nie wyobrażam sobie Ginki w takim fryzie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gi ma trochę inne futro, przede wszystkim krótsze (nawet jak jest na maksa zarośnięta) i rzadsze, wiec nie dałoby się uformować pomponów :).

      Usuń
  5. Super razem wyglądają, prawie jak rodzina ;) Piękne zdjęcia!
    Pozdrawiamy M&B

    OdpowiedzUsuń
  6. Cwaniara ze smaczkami, ale przynajmniej przez to ładnie się do Ciebie wracała :D :)
    Ekstra zdjęcia <3 Jestem zakochana w sweterku Ginny :D Wyszło bardzo ciekawe zestawienie widząc ich Greya i Ginny koło siebie :)

    www.lusiek.blox.pl

    OdpowiedzUsuń

Projekt i wykonanie: Marta Swakowska © Psi Kawałek Internetu