Niedawno dzięki wydawnictwu Buchmann, jeszcze przed premierą, miałam możliwość przeczytać książkę "Słuchając psa", którą napisali Zofia Zaniewska-Wojtków oraz Piotr Wojtków.
Zofię miałam okazję poznać osobiście kilka lat temu podczas sesji zdjęciowej jej psa, Bordo. W przerwach między jednym, a kolejnym kliknięciem migawki rozmawiałyśmy na różne, psie tematy, co pozwoliło mi zrozumieć jaki stosunek do tych zwierząt ma Zofia, ale to jej dbałość i troska poświęcana Bordo mówiły o tym najwięcej. Nieczęsto zdarzało mi się trafiać na przewodników psów, którzy tak dużą uwagę skupialiby na tym co one czują w danej sytuacji, ale wszystko stało się jasne, kiedy dowiedziałam się czym zajmuje się opiekunka mojego psiego modela. Wspominając tamtą sesję zdjęciową, kiedy dostałam propozycję zapoznania się z książką "Słuchając psa" od wydawnictwa Buchmann, miałam przeczucie, że będzie to coś dobrego.
Podobno nie ocenia się książki po okładce, ale wydaje mi się, że w tym przypadku można nieco się o to pokusić. Myślę, że nieprzypadkowo w centrum umieszczono psa, a na zagiętych skrzydełkach jego właścicieli. Sądzę, że to już pewna sugestia tego, co znajdziemy wewnątrz. Zofia Zaniewska-Wojtków i Piotr Wojtków to behawioryści, którzy w swojej książce postanowili przybliżyć nam świat psich emocji oraz zwrócić naszą uwagę na to jak ważny w szkoleniu i wychowaniu psa jest to aspekt.
Niejednokrotnie, kiedy w życiu z psem coś idzie nie po naszej myśli, nie zastanawiamy się dlaczego tak się dzieje, a od razu chcemy przejść do działania aby najlepiej szybko zaradzić problemowi. Zamiast pomyśleć dlaczego nasz pies ciągnie na smyczy, testujemy kolejne metody jak tego zachowania oduczyć. Często powoduje to, że walczymy z objawem, a nie z przyczyną, przez co nasz czworonóg nie może w pełni poczuć się bezpiecznie lub dochodzimy do wniosku, że żadna z zaproponowanych metod nie działa i ostatecznie pies ciągle chodzi na napiętej smyczy, a my narzekamy na dyskomfort z tym związany. Tymczasem istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasz pies denerwuje się czymś po wyjściu z domu, więc wystarczy zlokalizować ten czynnik i tak pokierować sesję treningową, żeby móc wyeliminować uczucie stresu i cieszyć się spacerami na luźnej smyczy. Problemem wielu ludzi jest to, że nie chcą słuchać swoich psów, nie czytają sygnałów, które zwierzęta cały czas im wysyłają lub po prostu nie wiedzą jak to robić, a tym bardziej jak na nie reagować. Podobnych przykładów można znaleźć dużo więcej w omawianej przeze mnie książce.
Tekst został podzielony na dwie kolumny i dwa kolory co przyspiesza czytanie. Dodatkowo w książce jest wiele zdjęć, które pełnią funkcję nie tylko ozdobników, ale również pomocy np. w wyjaśnieniu jak nauczyć jakiejś komendy.
Na początku patrząc w spis treści pomyślałam, że będzie to lektura kierowana przede wszystkim do osób, które dopiero wkraczają w psi świat, które właśnie przygotowują się do przygarnięcia psa lub takich, które niedawno tego dokonały. Jednak im bardziej zagłębiałam się w dalszą treść tym mocniej dochodziłam do wniosku, że to może być dobra pozycja nie tylko dla "świeżaków", ale również starych wyjadaczy. Wiedza o psach rozwija się na naszych oczach, zmienia się także nasz stosunek do tych zwierząt, dla wielu z nas to członkowie rodziny i chcemy dla nich jak najlepiej. Nie śledząc tego na bieżąco łatwo pozostać w tyle, a za sprawą "Słuchając psa" można usystematyzować sobie informacje na nowo, czy nawet dowiedzieć się czegoś co wcześniej nie zdążyło obić się nam o uszy.
Autorzy książki w bardzo przyjemny, przystępny sposób dzielą się swoimi doświadczeniami. Omawiają różne kwestie na konkretnych przykładach, dzięki czemu jeszcze łatwiej zrozumieć skąd się biorą pewne zachowania u psów i nauczyć się lepiej obserwować własnego zwierzaka. Psy postrzegają świat inaczej niż my, a mimo tego często je antropomorfizujemy tym samym nierzadko nieświadomie je krzywdząc. Zastanawiamy się w jaki sposób skarcić psa za to, że złośliwie załatwił się na naszym łóżku, kiedy on nawet nie zrobił tego z zamiarem zezłoszczenia nas, bo pies to nie człowiek. Łączy nas wiele cech, psy podobnie jak my mogą odczuwać lęk, radość, ale wiele ich zachowań tłumaczy się w zupełnie inny sposób niż w przypadku ludzi. Jeśli chcemy wznieść naszą relację z psem na wyższy poziom, jeśli naprawdę bardzo zależy nam na tym, aby nasz podopieczny czuł się przy nas bezpiecznie i po prostu dobrze, to warto wzbogacić swoją wiedzę o to, jak działają psie emocje, nastroje oraz jak na to wszystko powinniśmy reagować.
"Słuchając psa" mianowałabym elementarzem dla psiarzy. To przede wszystkim świetna pozycja dla początkujących opiekunów psów. Zofia Zaniewska-Wojtków oraz Piotr Wojtków poprowadzą takie osoby przez świat psich emocji, nastrojów i wynikających z nich zachowań w taki sposób, aby ich psy czuły się z nimi bezpiecznie i tym samym sprawiały swoim ludziom jak najmniej problemów. Dobrze zrozumiany pies, którego sygnały będziemy respektować, to przede wszystkim szczęśliwe zwierzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz